Do tego ciekawy i nieżle zagrany. Do końca niespokojnie wyczekiwałam czy się wyda czy nie, chociaż jakoś czułam że Ajay coś wymyśli :) Wszystko sensownie obmyślone, tylko ta końcowa rozmowa Ajaya z panią inspektor i jej mężem nad urwiskiem idiotyczna, kompletnie bez sensu. Za to fajna muzyczka przy końcowych napisach.
Najlepsza jest końcowa scena,gdy widz dowiaduje się gdzie ukrył bohater ciało chłopaka (i tekst "Policja i komisariat zawsze będą nas chronić").
Mnie się b.podobał. Kiedyś obejrzę oryginał (wersja z 2013 r). Piosenek mało i to raczej nie w klasycznym stylu,czyli muzyka jako tło.