PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=875490}
6,9 14 527
ocen
6,9 10 1 14527
6,8 38
ocen krytyków
Drive My Car
powrót do forum filmu Drive My Car

Ze względu na przewijający się w tle dramat Czechowa,każdy kto wyszedł z kina rozczarowany, zawiedziony..już wie o czym jest" Wujaszek Wania" i może niechcący, ale zrozumiał film. ;-)

Nasze życie od chwili narodzin poprzez wychowanie,szkołę,wybory, pełne jest marzeń,wzniosłych ideałów,nadziei na spełnienie, ciągłego poszukiwania..
Aż dochodzimy do momentu, w którym jesteśmy rozczarowani..sobą, ideami, miłością.. Jesteśmy nieszczęśliwi.
Niemal każdy z nas przeżywa takie momenty w swoim życiu. Podnosi się i podnosi, i podnosi...
Ale od pierwszego "starcia" towarzyszy nam smutek, który narasta i obejmuje nas ,i kształtuje nasze refleksje w zrozumienie, że nic nie jest takie na jakie wygląda, że pod"skórą" każdego z nas czai się ktoś inny, sprzeczny chciałoby się rzec a przecież bliski nam. Zbudowany jak my z doświadczeń,marzeń ale w innym wymiarze(zamkniętych słów,zamkniętych gestów..) cierpiący bardziej niż to nasze zewnętrzne, jawne,głośne ja.
Film dzieli się na dwie części..a zanim uświadomimy sobie ten podział, około 40 minuty widzimy napisy.
Zabieg celowy,symboliczny..i chcielibyśmy, żeby tu właśnie kończyło się "nasze życie". Ale ono ,jak też film ,toczy się dalej i przynosi nam niespodziewane, czasem przeczuwane, zderzenie z "podskórnym światem".

Zarówno w pierwszej i drugiej części filmu,nauczycielką "duszy"(tego podskórnego świata) jest Pani Oto.
W pierwszej części opowiada mężowi historie w trakcie seksu, w drugiej części (po śmierci) towarzyszy mu w słuchaniu historii innych ludzi(tych nieznanych mu, takich jak ona przecież-niepoznana). Łatwo przychodzi nam definiowanie czy ktoś jest nam bliski,czy nie, w naszym życiu. Ale czasem mamy okazję zobaczyć, że wszyscy jesteśmy podobni,choć się nie znamy. Że choć nasze doświadczenia są..bywają różne, wszyscy zmagamy się z rozczarowaniem w podobny sposób.

Film bardzo specyficzny..jak sztuka Czechowa. Może i nic nowego..Teatr wielu języków.. ale dla niektórych z nas to będzie niezapomniana podróż w głąb samych siebie. Podróż,która nie przyniesie ukojenia,prócz informacji, że nigdy nie jesteśmy sami a powtarzalność, sekwencyjność naszego życia i nieżycia od wieków dręczy ludzi i dręczyć będzie...

Słuchajmy ludzi..miejsc..pamięci..

ocenił(a) film na 8
LapisLazuliLL

Nie wiem, może się mylę, ale jak dla mnie ten film nie ma w sobie nic z Czechowa... poza samą wystawianą sztuką ofc :)

Ani struktura nie ta, ani dialogi nie te, ani żadna z postaci nie przypomina w niczym typowych "czechowskich" bohaterów.

Dobrym przykładem współczesnego, udanego, "czechowskiego" w duszy filmowego widowiska byłby "Zimowy Sen" z 2014. Jeżeli ktoś byłby zainteresowany jak faktycznie czechowski język przekłada się na współczesną estetykę filmową, to polecam seans :)

ocenił(a) film na 8
kosobi

Nie widziałam Twojej polecanki. Z przyjemnością obejrzę. Dziękuję.
Ironiczny początek mojej wypowiedzi nawiązywał do interpretacji dramatu..(przynajmniej tak chciałam)a nie podobieństwa do sztuki.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 4
kosobi

„zimowy sen” to wspaniały film! Polecam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones