Po części 3 i 4 można się było spodziewać kolejnego gniotu a tu proszę, dało się oglądnąć i to
momentami z przyjemnością :) Jestem fanem serii, część 1 i 2 wręcz mnie zauroczyły więc mogę
być nieco nieobiektywny, ale uważam że reżyser odrobił lekcje i zrobili całkiem nie najgorszy film.
Podszedłem do oglądania z bardzo dużym dystansem bo wiemy jak z seriami jest i jestem
zadowolony, bo wrócił klimat, miasteczko dało nawet fajny efekt - taki powrót z lasu do cywilizacji.
Fakt że były tam tylko 4 ulice na krzyż i wyglądało jak zrobione z makiety ale cóż, "jak się nie ma co
się lubi, to się lubi co się ma". Fajerwerków nie ma ale patrząc przez pryzmat całej serii O'Brien
uderzył się w pierś i zrobił przyzwoity film ;]