film tak na 7, ale jak zobaczyłem hobbita w tej roli to jakoś bardziej mi się z niego śmiać chciało, niż miałbym się bać ;)
[SPOILER].Ale pociął biednego Sama.Nie zdołał wrócić do Shire...:P /Film mocny i zadziwiające,że stało się to naprawdę.Zawsze wiedziałem,że Meksyk i Ameryka Południowa to wylęgarnia morderców i biednych gangów walczących o wpływy narkotykowe,ale żeby jeszcze jakiś okultyzm?!Chore!7/10 za klimat,całokształt i grę aktorów.