Srebrny Niedźwiedź za scenariusz oraz główna nagroda jury ekumenicznego !!!
Film opowiada o tym jak Maria, której rodzice należą do Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X, stara się żyć swoją wiarą na co dzień. Popada przy tym w konflikt między bardzo różniącymi się od siebie wartościami swojej rygorystycznej matki i rówieśników w szkole. Nie mogąc spełnić wymagań doskonałości ze strony rodziców izoluje się od świata... Na podstawie historii tej młodej dziewczyny film zmusza do refleksji nad odpowiednimi formami wiary. Przestrzega przed tym (i pokazuje), co się może stać gdy ideologia zawładnie życiem...
Przepraszam,ale w Twoim komentarzu jest zawarty błąd.Ten film opowiada o katolikach z FSSP(Bractwo Kapłańskie św.Piotra).Poza tym, chciałam wyrazić swoje oburzenie na Twój komentarz,ja jestem młodą dziewczyną(niecałe 18 lat) ,chodzę na Mszę św. Trydencką do FSSPX(Bractwo św.Piusa X) i czuje się normalnie.Nie jestem zastraszona,nikt za wiele w tym Bractwie od nas nie wymaga,nie płacimy pieniędzy(haraczu) jak np. w neokatechumenalnej sekcie.Ten film to jest wielka karykatura i uproszczenie ! Myślę ,że wszyscy tradycjonaliści,zarówno z FSSP,FSSPX,IBP(Instytut Dobrego Pasterza),czy z Instytutu Chrystusa Króla się ze mną zgodzą.Ten reżyser powinien pójść do jakiegokolwiek kościoła ,w którym odprawiana jest Msza Trydencka i niech posłucha kazań,nikt nikogo nie nawołuje do wojny(no chyba,że z grzechem,ale to jest normalne).Pozdrawiam.Z Bogiem! :)
Otóż to. Jak widać po wpisie Croisade, od lefebrystów aż tchnie miloscią bliźniego. Lefebryści wyrażają oburzenie, tym że w KK są postrzegani jako sekta i odszczepieńcy, zarzucają nam brak wiedzy etc.natomiast sami ani wiedzy ani zrozumienia dla braci nie mają. Ale czego wymagać od wspólnoty, której początki zasadzają się na braku posłuszeństwa i pokory... A co do "sekty" neo, to też jakoś nic mi nie wiadomo o wiszącym nad nimi widmie anathemy;).
Tak czy inaczej na temat lefebrystów sporo ostatnio się mowi z środowiskach naukowych Kosciola i z dużym zaniepokojeniem. Pzdr.
Możliwe, że fabuła filmu nie pokrywa się z Twoimi doświadczeniami, jednak samo przedstawienie katolickich ekstremistów wydaje mi się w tym filmie prawdopodobne. W "Drodze krzyżowej" ukazana jest rodzina nie uznająca postanowień drugiego soboru i np. moi rodzice pamiętają taki Kościół sprzed lat w Polsce. To, że u Ciebie ksiądz nie mówił o diabelskiej muzyce, nie oznacza, że nigdzie nie są tego typu kazania głoszone, w końcu nawet w Hello Kitty dopatrywano się satanizmu :)
Głoszą herezje.Ekskomunika sama się na nich nakłada. :/ Bractwo nie jest poza Kościołem,wyznaje wszystkie dogmaty wiary i broni jej i dlatego jest tak znienawidzone przez kato-lewicę.Mimo to dzięki Bogu rośnie w siłę.:) Ten kapłan w filmie (ks.Weber) nie powiedział niczego niezgodnego z wiarą katolicką,ale rozumiem ,że lewakom nie w smak słuchać normalnych katolickich nauk.Całe szczęście ,że święci jak np. św.Dominik czy św.Franciszek żyli w bardziej normalnych czasach(chociaż wtedy też byli różni ludzie) bo dzisiaj nazwano by ich fanatykami.Film pod względem gry aktorskiej i kwestii formalnych jest świetny,natomiast jeśli chodzi o treść niekoniecznie.Pozdrawiam.
jestem 'zwyklym' katolikiem (tj. 'posoborowym') ale dobrze wrescie przeczytac jakis glos rozsadku, porzadna dziewczyna z Ciebie,
Pozdrawiam
Oboje sie mylicie - tu ani nie chodzilo o bractwo Piusa czy bractwo Piotra - rodzina Maryi należy do wspólnoty katolickich fundamentalistów, którzy nazywali się w filmie fikcyjnymi bracmi Pawła (bractwo Pawla - Paulusbrüder - a nie Piotra!) - choc za którymi ale łatwo mozna rozpoznac prawdziwe istniejących FSSPX (Piusbrüder - Bractwo sw. Piusa X); ich męczeństwo jest tylko ekstremalna forma tego, co w tym filmie ten obficie gadatliwy ojciec Weber (Florian Stetter) przed jego chrzestnymi okresla "Bitwa z szatanem".
W filmie jest mowa o "Kongregacji św. Pawła", co jest organizacją fikcyjną, stworzoną na potrzeby filmu.
A kim jest lewak? I skąd wiesz że nim jestem ? Jesteś bardzo sfrustrowany.Chyba ciężko Ci w życiu ?