Troche wstyd pisać ale film był tak nudny i męczący że oglądając go leżąc w łóżku poprostu wywaliłem się na drugi bok i poszedłem spać, przyznam że nawet nie interesuje mnie jak się skonczył.
Dziekujemy za fachowa i obiektywna opinie na temat filmu, ktora z pewnoscia przysluzy sie potencjalnym widzom i przyszlym pokoleniom. Jak cie z rana zaboli palec u stopy to tez uderzasz prosto na forum by wyrazic swoje negatywne refleksje, ktore sa rownie pozyteczne i bezproduktywne jak ten caly komentarz? Moze tata cie za malo przytulal jak byles maly, a moze zbyt duzo?To by jakims tam stopniu tlumaczylo te brednie, ktorymi usilnie probujesz tutaj zablysnac.
Swoja droga gratulujemy oceniania filmow nie obejrzanych do konca.
Jesteś płytkim człowiekiem bez emocji. Tacy jak Ty w obliczu takiego zagrożenia bez problemu staliby się kanibalami z filmu czy mordercami. To właśnie ta część ludzi co przeraża się e bestie w obliczu wielkiego kryzysu...
No zaraz... człowieku. To, że komuś ten film się nie podobał i nudził go to znaczy od razu, że głęboko w duchu jest jakimś psychopatą, mordercą i kanibalem? Ja p** gdzie ja trafiłem. Eh.
SPOILER
Lubię klimaty post-apo, ale też uważam, że to film "chodzony". Mało się dzieje, takie kino familijne w tych klimatach.
Dwie godziny czołgania, potykania się o gałęzie i kaszlenia krwią. Nic nie straciłeś...