PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=582365}

Druhny

Bridesmaids
5,8 80 268
ocen
5,8 10 1 80268
6,5 28
ocen krytyków
Druhny
powrót do forum filmu Druhny

W 100% się zgadzam i sama lepiej bym tego nie ujęła. Jest to film przy którym nieatrakcyjne i zazdrosne (o oczywiście atrakcyjniejsze od nich) kobiety, mogą dać upust swoim negatywnym uczuciom. Tylko takim kobietom może się ten film podobać. Według mnie jest beznadziejny.

xolina

to że Ci się nie podobał, nie daje Ci prawa do oceniania osób którym się podoba i to jeszcze w taki sposób...

ocenił(a) film na 7
Jusia020

No to awansowałem na kobietę drugiej kategorii, bom się uśmiał setnie...

ocenił(a) film na 7
Cerbin

haha, chyba sięgnęłam dna... bo oglądałam film z 3 razy i za każdym razem mnie śmieszy:) Nie rozumiem związku, dlaczego tylko zakompleksione dziewczyny lubią ten film? Bo wyjaśnienia autorki postu mnie nie przekonuje.
Moim zdaniem jest to film dla kobiet, który mają do siebie wielki dystans! :) (patrz: rola Melissy McCarthy)

Cerbin

A ja jeszcze więcej niż 3. Muszę być beznadziejna. No cóż kocham ten rodzaj humoru. Świetnie stonowana gra a taki efekt :))) Dodam,
że moje uczucia są jak najbardziej pozytywne

Cerbin

ahahah aleś mnie ubawił chłopie ;)

ocenił(a) film na 2
xolina

Popieram w stu procentach. Film jest chyba naprawdę kierowany do kobiet z kompleksami...

ocenił(a) film na 8
xolina

o jak miło. a jakim kompleksom Ty dałaś upust tym postem? jesteś doprawdy urocza.

ocenił(a) film na 2
RyczPie

Zupełnie nie rozumiem dlaczego uważasz, że jestem zakompleksiona. To jest regułka, której się wyuczyłaś i powtarzasz/przepisujesz za każdym razem, gdy komuś nie podoba się coś, co podoba się Tobie ? Stosunek głównej bohaterki, do drugiej kobiety jasno wskazuje, że film jest kierowany do tej grupy odbiorców, o której wspomniałam wyżej. Uważam, że inteligentną, świadomą własnej wartości kobietę, ten rodzaj wątpliwego humoru zwyczajnie nie satysfakcjonuje. Zauważyłam, że "Druhny" wysoko uplasowały się na Twojej liście, więc moje spostrzeżenia zapewne trafiają w Twój czuły punkt. Próbujesz odwrócić kota ogonem. Niestety, brak Ci argumentów. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
xolina

To świetnie dla Ciebie, że masz takie wysokie mniemanie o sobie, ale na pewno tekst: "Jest to film przy którym nieatrakcyjne i zazdrosne (o oczywiście atrakcyjniejsze od nich) kobiety, mogą dać upust swoim negatywnym uczuciom" nie świadczy o Tobie dobrze. Nie ma problemu, film Ci się nie podobał, mi tak. Ja nie doszukiwałabym się takich przemyśleń, jak to, że to film dla zakompleksionych osób. Chyba minęłaś się z treścią tego filmu, bo to po prostu komedia, która ma śmieszyć (jednych nie, drugich tak)...
" Zauważyłam, że "Druhny" wysoko uplasowały się na Twojej liście, więc moje spostrzeżenia zapewne trafiają w Twój czuły punkt." - wiesz, mnie takie teksty nie ruszają, a pokazałaś jaki poziom sobą reprezentujesz, więc gratulacje, serio.

ocenił(a) film na 7
xolina

Główna bohaterka nie jest bardziej zazdrosna o zalety Rose Byrne niż średniostatystyczna kobieta a i mężczyzn sporo. Mała, malutka część kobiet nie spoglądałaby na jej urodę z uznaniem, świadomym lub tłumionym. Mała, malutka część facetów nie spoglądałaby na jej bogactwo i wpływy z takimż uznaniem i zazdrością. JEST czego zazdrościć, więc jeśli jakaś kobieta powie, że nie chciałaby być piękną, bogatą i wpływową to z dużą dozą prawdopodobieństwa kłamie. Ale to tylko zupełnie na marginesie, bo zakłada zbyt mocne mylenie fikcji z rzeczywistością.
Natomiast W FILMIE Annie jest zazdrosna nie o te w/w cechy ale o wejście w życie jej najlepszej przyjaciółki osoby trzeciej, o zastąpienie jej przez kogoś innego. Stąd, a nie z urody czy bogactwa, płynie zazdrość prezentowana w filmie. Jeśli tego nie rozumiesz, to idąc Twoim tokiem myślenia jesteś płytka, oceniasz po pozorach, identyfikujesz ludzi jedynie przez urodę i zasobność portfela. Czy taka jesteś na prawdę? Patrząc na oceny innych filmów wątpię, ale obrażanie ludzi nie jest przejawem dobrego wychowania.

ocenił(a) film na 2
Cerbin

Zgadzam się z Tobą, że przede wszystkim chodzi o względy przyjaciółki, ale nie tylko o nie. W filmie, na każdym jest pokazana zazdrość o majątek i urodę, nie da się tego nie zauważyć. Trzeba też przyznać, że Helen (Rose Byrne) wiele razy chciała jak najlepiej dla Lilian, bo mogła sobie na to pozwolić, a Annie bardzo to bolało. Już nie chodzi o kilka pomysłów, które skopiowała Helen, ale ogólnie. Cokolwiek by nie zrobiła, co było perfekcyjne, to powodowało frustrację Annie, a każda potyczka była dla niej satysfakcją. Dla mnie to jest oznaka bardzo negatywnej zazdrości, po prostu to jest zwykła zawiść. Największym na to dowodem jest to, że główna bohaterka nie kierowała się szczęściem i dobrem wobec Lilian, tylko chciała zniszczyć wszystko do czego przyczyniła się Helen. Nie ważne dla niej było, że chodzi o najważniejsze wydarzenie w życiu przyjaciółki. Dla mnie postać Annie to zwykła egoistyczna, zazdrosna kobieta, jakiej już nigdy w życiu nie chciałabym spotkać(niestety spotkałam jeszcze gorsze). Nie rozumiem także, jak taki szydzący i prześmiewczy typ komedii może bawić. Nie zbyt bystra, niezaradna i nie koniecznie atrakcyjna kobieta co chwile robi na złość (delikatnie mówiąc) tej ładniejszej i majętnej. Niby kieruje się względami przyjacielskimi, ale to nieprawda. Bardzo łatwo zauważyć, że to jedynie wymówka, usprawiedliwienie. Tak naprawdę chodzi o zwykłą zawiść. To jest uzasadnienie mojej oceny, a nie to co Ty uważasz. Mam pełne prawo w ten sposób interpretować ten film. Poza tym nikogo nie obraziłam, jedynie stwierdziłam fakty. To że ktoś ma więcej, lub jest atrakcyjniejszy to nie oznacza, że można leczyć swoje chore i negatywne emocje na tej osobie.

ocenił(a) film na 7
xolina

@xolina Jak to nikogo nie obraziłaś??? Najpierw obrażasz ludzi którym się podobał ten film a teraz jeszcze kłamiesz. Wow naprawdę zajęło Ci trochę by ocenić film a nie tych co go oglądają i lubią. TAK MASZ PEŁNE PRAWO BY INTERPRETOWAĆ FILM! ale nie masz prawa by interpretować ludzi którzy go lubią!!!! Oceniaj film a nie osoby które go oglądają. A pozatym to nie zrozumiałaś trochę tego filmu bo główna bohaterka nie jest samolubną i egoistyczną postacią w tym filmie a właśnie jest nią Helen. To Helen wykrada powoli przyjaźń do Lilian podkradając pomysły Annie które w wieloletniej przyjaźni są perfekcyjne. I jak możesz mówić że to Annie jest tą złą??? To właśnie Helen nie ma przyjaciółek, ale ma za to kupę pieniędzy. Nikt jej nie traktuje poważnie od jej męża poprzez jej przybrane dzieci aż do wszystkich znajomych. Czy uważasz że jeśli ma się pieniądze to można sobie kupić przyjaciółki. Przyjaźni nie zyskuje się w przeciągu kilku miesięcy to sprawa wielu lat zaufania wspólnych przygód i troski o siebie. No ale jeśli uważasz że walka o swoją przyjaciółkę to rzecz egoistyczna to Ty pewnie nie walczysz o swoje przyjaciółki. I jak to możliwe że Annie sie nie kierowała szczęściem Lilian? A kto wymyślił dla niej paryski wieczór panieński? kto wiedział ze Lilian chciałaby pojechać do Paryża? Helen wszystko wykradała zachwoując się jak zwykła bogata egosityczna suka. Oddałabyś jakiejś bogatej lalce swoją przyjaciółkę czy byś była prawdziwą przyjaciółką i o nia walczyła bezinteresownie i dla dobra swojej przyjaciółki?? Obejrzyj film jeszcze raz tylko tym razem ze zrozumieniem.

xolina

Faktem jest to, ze Ziemia jest trzecia planeta od Slonca, albo to, ze Paryz jest stolica Francji. Ty nie stwierdzasz zadnych faktow, tylko wyrazasz swoja, subiektywna opinie. I zgodze sie z przedmowczynia, ze jest ona (opinia, nie przedmowczyni) obrazliwa. Klasyfikujesz ludzi, ktorym film sie podobal jako "kobiety drugiej kategorii", to zalosne. To tak, jakby ktos "stwierdzil fakt", ze "Tajemnica Brokebak Mountain" to film dobry, ale tylko dla pedalow ( nota bene jeden Twoich ulubionych). Prosze mi wybaczyc ten chamski przyklad, ale staram sie dobitnie uswiadomic kolezanke, jak krzywdzaco brzmi jej wypowiedz. Pozdrawiam serdecznie:)

xolina

Mogę z pełną świadomością stwierdzić,że masz problemy nie tylko z odbieraniem innych,ale ze sobą.Przeczysz sobie kochanie i nie tłumacz się tym,że ,,Masz pełne prawo w ten sposób interpretować ten film.''.My też je mamy,nie narzucaj swego zdania.

xolina

Zgadzam się z tobą w 100%. Film może by zasłużył na 4, gdyby nie główna bohaterka

ocenił(a) film na 7
xolina

Uśmiałam się na tym filmie, jak na mało którym ostatnimi czasy. Widać jestem 2 kategorii i lubię denny humor :) Ale w zupełności mi to nie przeszkadza :D Chciałam się pośmiać i tylko o to mi chodziło :P

ocenił(a) film na 7
xolina

Od kiedy kobiety dzielą się na kategorie? Nawet jeśli to jestem w tej "drugiej kategorii", bo ubaw miałam na tym filmie konkretny;) nie rozumiem niskiej oceny, bo jak dla mnie ta komedia wcale nie jest głupia i nawina, obiega od gniotów typu "kac vegas" itd.....
Ale co ja tam wiem;) jestem tylko kobietą drugiej kategorii.

ocenił(a) film na 8
xolina

nie zgodzę się... cholera, jestem mężczyzną, obejrzałem i mało tego, bardzo mi się podobał. proszę o diagnozę.

ocenił(a) film na 8
xolina

Znalazła się kobieta z wyższych sfer, szlachta od siedmiu boleści... :/

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones