PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=273584}

Drzewo życia

The Tree of Life
5,8 38 152
oceny
5,8 10 1 38152
5,9 32
oceny krytyków
Drzewo życia
powrót do forum filmu Drzewo życia

Dla mnie to historia,ktora mogła byc opowiedziana w 1,5 godz i zrobiłaby o wiele lepsze wrażenie. Opowieść o niespełnionym i zgorzkniałym mężczyźnie, który niszczy życie swojej rodzinie. Tyle zdołałam zrozumieć. Wszelkie wstawki astronimiczne,o powstaniu świata dinozaury(!!), i wszelkie inne obrazy natury były dla mnie zupełnie niepotrzebne. Po co to!? Czyżbym była ignorantką?

ocenił(a) film na 5
my_turn

Uważam, że koleżanka ma zdecydowanie rację. Po obejrzeniu tego filmu doszedłem do takiego samego wniosku. Sądzę, że te wszystkie wstawki z pięknymi efektami miały wywrzeć jakieś większe emocje, zadowolić oko, fakt były one pięknie zobrazowane, natomiast nic wielkiego do filmu nie wniosły wg mnie. Film nie daje żadnej refleksji, nie jest żadnym arcydziełem, a co do ról (jak to ktoś napisał "wielkich gwiazd"), to naprawdę były one tak obszerne, że głowa boli. Oczywiście to jest tylko moje zdanie, ale co do wypowiedzi koleżanki, zgadzam się w 100%

ocenił(a) film na 6
Phoenixss

W osatni weekend zaczęłam ogladać ten film - obejrzałam pierwszą godzinę i zastanawiam się czy jest sens ogladać dalej ogólnie te wtawki są ciekawe ale przez pierwszą godzinę film nie zrobił na mnie wrazenia a spodziewałam się rewelacji skoro jest tak zachwalany jako arcydzieło.Napiszci czy on dalej się rozkręca czy przez drugą godzinę jest podobnie monotonny jak na początku?

ocenił(a) film na 5
wilma87

Jeśli chodzi o dalszą godzinę, to napisałbym tak: Widz ogląda losy młodego Jack'a i jego rodziny. To tak jakby ktoś nakręcił losy pewnej rodzinki podporządkowanej głowie rodziny, którą jest surowy i rygorystyczny ojciec domu. Osobiście mam takie zasadę, iż nigdy nie zostawiam niedokończonego filmu (nawet, gdy mnie na maksa denerwuje, nudzi itd.), zawsze oglądam do końca. A czy ten film się rozkręca w późniejszej godzinie, to nie nazwałby tego tak.

ocenił(a) film na 5
Phoenixss

ja też nie. W trakcie oglądania bywały momenty kiedy zastanawiałam się czy w ogołe jest sens dalszego oglądania. przyznaje się bez bicia. Ale podobnie jak mój przedmówca staram sie każdy film dokończyć- chociażby po to,żeby móc obiektywnie ocenić. Powinnaś obejrzeć cały, ale nie spodziewaj sie szału.
Cieszę się, że ktoś miał podobne odczucia jak ja.

ocenił(a) film na 9
my_turn

Film jest bardzo trudny. Sceny które określiłaś jako zbędne po prostu nie zostały rzez Ciebie zrozumiane. Niestety nie da się tego wytłumaczyć w kilku zdaniach, najlepiej prostu sięgnąć po literaturę. Przed obejrzeniem powinno się poznać symbolikę tytułowego Drzewa Życia w religii i kulturze. Na początku filmu są fantazyjne sceny powstania świata- jest to nawiązanie do Empedoklesa- 4 żywioły i poszukiwanie pierwiastka Boskiego. Do porządku żywiołów (natury) Empedoklesa dodana jest ewolucja i chrześcijańska wizja porządku łaski.I tu następuje właśnie odniesienie do starotestamentowej symboliki Drzewa Życia-drzewa wieczności, boskości, sensu,więzi ze światem. Człowiek sięgając po owoc z "drzewa życia" zgrzeszył i jako istota grzeszna nie ma już do tego drzewa dostępu-zostaje wyrzucony z raju. Bóg nie chce aby grzeszny człowiek był nieśmiertelny.Teraz aby nadać sens swojemu życiu człowiek musi powrócić na drogę łaski. Ale jak to zrobić? Ech film rzeczywiście jest trochę odjechany, musisz wczuć się w jego klimat i zastanowić co tak naprawdę daje człowiekowi poczucie sensu. I mam jeszcze jedną prośbę, zanim o coś zapytasz sprawdź czy ktoś przed tobą nie miał podobnego problemu bo już nie pierwszy raz odpowiadam tu na identyczne pytanie.

ocenił(a) film na 6
RealHag

Właśnie zuwazyłam że w film bardzo trzeba się wczuć, a to jest nieraz trudne, jakoś lepiej oglada mi się filmy w których jest więcej dialogów, więcej się dzieje a tutaj te wstawki są ciekawe ale jak dla mnie jest trochę monotonnie. Nie lubię płytkich filmów i dlatego zabrałam się za ten ale jakoś mnie nie trochę nudzi za mało słów, może w kinie byłby wiekszy efekt i większe skupienie niż w domu.

ocenił(a) film na 9
wilma87

Powiem szczerze, że na początku oglądania też miałam mieszane uczucia. Dopiero kiedy zaczęłam odczytywać przekazywane treści i je analizować film mnie wciągnął. Jeszcze długo po seansie zastanawiałam się nad interpretacją i odniesieniami. W sumie cieszę się, że oglądałam go w domu bo mogłam do niektórych scen wrócić i upewnić się, czy na pewno jest tak jak ja to odebrałam..niestety w tej chwili nie mogę podać konkretnych przykładów bo płyta wróciła do wypożyczalni. Malick jest z wykształcenia filozofem i żeby go zrozumieć filozofię też trzeba znać ale kiedy już się dojdzie do togo co autor miał na myśli satysfakcja jest naprawdę spora, tym bardziej, że wymaga trochę wysiłku.

użytkownik usunięty
RealHag

Racja, jak komus sie film nie podobal bo nie chce mu sie myslec (chocby przy piwie ;) ) to lepiej obejrzec "Kowboje kontra obcy" :P
Jeśli komuś podobało się "Drzewo" to polecam "Melancholię", a także "21 gramów" ze względu na 2 wspólne rzeczy: ukazanie rygorystycznego ojca oraz rola Sean Penna :)

RealHag

Film rzeczywiście jest wymagający i trzeba go oglądac w skupieniu, ale nie zgodzę się, że trzeba specjalnie znac filozofię i literaturę, żeby go zrozumiec i docenic. Jasne można go pod tym kątem interpretowac, zwłaszcza, że jest w nim masa symboli, ale chyba nie o to chodziło Malickowi. Bardziej o wzbudzenie w widzu odpowiednich emocji, refleksji nad własnym życiem i swoim postępowaniem. Problem z tym, że Malick wybrał specyficzna formę, jaką stosował np. Tarkowski i to ona wielu widzów odrzuca i utrudnia interpretację.

ocenił(a) film na 1
RealHag

"zanim o coś zapytasz sprawdź czy ktoś przed tobą nie miał podobnego problemu bo już nie pierwszy raz odpowiadam tu na identyczne pytanie"---------------> nie masz obowiązku odpowiadać, nie każdy ma ochotę zagłębiać się szczegółowo we wszystkie komentarze. przerażasz mnie......... sięgnij do fachowej literatury, to się leczy.............

ocenił(a) film na 9
aniawoj

Hej, po prostu uzmysławiam komuś, że jeśli troszkę się wysili to może znaleźć odpowiedź na swoje pytanie. Nie uważam, że moja interpretacja jest jedyna słuszna- jeśli przejrzy się dyskusje na temat tego (jak i wielu innych) filmu to w morzu identycznych pytań można znaleźć wiele ciekawych wpisów. Rozumiem, że komuś nie chce się "zagłębiać szczegółowo" ale jeśli 10 osób pod rząd zadało pytanie na temat interesującej nas kwestii to chyba można się pofatygować i zerknąć czy ktoś nie odpowiedział. A teraz powiedz czemu Cię przerażam? Czemu sądzisz, że powinnam się leczyć? No i poleć mi jakiś tytuł z "fachowej" literatury, może zajrzę..skoro jest mnie nadzieja..niestety chamstwo jest nieuleczalne więc ty nie musisz nic czytać :)

ocenił(a) film na 1
RealHag

mylisz chamstwo z dobrą radą. ja jedynie stwierdzam po tonie twojej wypowiedzi ponadprzeciętną nadgorliwość. nie musisz odpowiadać na każde pytanie i w sposób nie podlegający dyskusji narzucać swoje poglądy. zostaw to posłom PIS oraz Radiu Maryja... chyba że się z nimi identyfikujesz to najmocniej przepraszam

ocenił(a) film na 9
aniawoj

Ależ wręcz przeciwnie! Uwielbiam dyskutować z ludźmi, poznawać ich poglądy, dyskutować i ewentualnie korygować swoje błędy. Nie czuję się w żadnym stopniu nadgorliwa, może tak to wyglądało z boku ale po prostu akurat w tym wypadku pisałam o filozofii czyli o czymś co lubię i czemu poświęcam sporo czasu. Ja patrze na ten film z jednej strony a ktoś inny z innej i to jest właśnie fajne, że można swoje interpretacje i odczucia porównać i o nich dyskutować. Nie chcę nikomu narzucać swojego punktu widzenia , padło pytanie o interpretacje i ja podałam swoją -w przeciwieństwie do Ciebie. Jeśli chcesz tylko dawać "dobre rady" to proponuję rzeczywiście wejść na forum Radia Maryja bo ten portal do tego nie służy ;)

ocenił(a) film na 1
RealHag

Nie oceniam Twojej wiedzy ani zaangażowania... odniosłam się jedynie do zdania
"Sceny które określiłaś jako zbędne po prostu nie zostały przez Ciebie zrozumiane"
Czy nie uważasz, że to zdanie ogranicza dowolność interpretacji? Jeśli odbiorcy jest obca ta symbolika to mimo wszystko ma prawo oceniać bazując jedynie na emocjach jakie obraz w nim wywołuje. Przykładem może być symbolika w malarstwie Bruegel'a lub Bosch'a, nawet jeśli jej nie rozumiesz masz prawo ocenić obraz w kategoriach estetyki wizualnej.
co do mojej interpretacji.... miało powstać arcydzieło z pogranicza sztuki a wyszło jak zawsze... przeintelektualizowany kicz artystyczny.
Proponuje jeszcze byś poświeciła troszkę czasu na poznanie genezy Drzewa Życia i nie ograniczała się do czasów chrześcijaństwa, bo ta symbolika na dużo starsze korzenie. Stary Testament pełen jest takich "zapożyczeń".

ocenił(a) film na 9
aniawoj

A wiesz jak się zabawnie składa? Mimo, że interesuję się filozofią studiuję historię sztuki i genezę drzewa życia znam, co nie zmienia mojej interpretacji. Dodam na marginesie, że jedną z moich ulubionych dziedzin jest eschatologia więc na temat symboliki u Bruegel'a i Bosch'a, apokryfów i tekstów wizyjnych które stanowiły inspirację dla ich prac bardzo ale to bardzo chętnie podyskutuję. Może dowiem się czegoś ciekawego? Poznam twoją interpretację ich dzieł? Co do mojego zdania które cytujesz, czy nie sądzisz, że stwierdzenie "te sceny są zbędne" żadnej interpretacji nie stanowi? W tym wypadku nie mogę naruszać wolności interpretacji bo interpretacji po prostu nie ma. Mogę natomiast wyrazić swoje zdanie..a ty się po prostu, po ludzku go doczepiłeś. Nie wydaje mi się, żebym to ja u miała problemy w kontaktach międzyludzkich. Mój post stanowił mój komentarz do filmu, twój reprezentował tak zwane "haterstwo". W przeciwieństwie do Ciebie nie miałam na celu nikogo obrazić, nawet jeśli sformułowania których użyłam nie były do końca trafne. Ty natomiast obrażasz tu wszystkich po kolei. "nie podniecaj się kiczowatą pseudo-sztuką w histerycznym wydaniu", "Widze ze się skupiłeś....... i niewiele zrozumiałes".. i kto tu narusza prawo do własnej interpretacji?

ocenił(a) film na 1
RealHag

A czy nie uważasz, że to jednak twórcy przekazu/przesłania, czyli filmu powinni dać w swoim dziele pełnię wiedzy i ewentualnie zostawić niedosyt? A nie od razu rzucać widza na głęboką wodę męczarni, a potem niech się dokształca? Mnie taka kolejność nie bawi. Ale pochwalam za ciekawy wpis.

my_turn

w filmie chodziło o sens życia i piękno natury oraz istnienie świata. We "wstawkach" chodziło właśnie o naturę. W życiu Brada Pitta chodziło jakby o rodzinę, miłość, zmianę w człowieku- coś takiego. FIlm jest dobry, ale trzeba się skupić.

ocenił(a) film na 1
darek12322

Widze ze się skupiłeś....... i niewiele zrozumiałes....... rozbawiłeś mnie do łez :D "coś takiego"

aniawoj

no chyba jednak zrozumiałem ;) coś takiego napisałem na wypadek, gdyby ktoś powiedział, że to jest zła interpretacja czy coś.

ocenił(a) film na 9
darek12322

nie martw się aniawoj kilka linijek wyżej twierdzi, że nie ma złej interpretacji

RealHag

wiem, widziałem ;) poza tym wcale się tym nie martwię, nie mam po co.

ocenił(a) film na 10
my_turn

"Wszelkie wstawki astronimiczne,o powstaniu świata dinozaury(!!), i wszelkie inne obrazy natury były dla mnie zupełnie niepotrzebne. Po co to!?"

Te wstawki to historia narodzin. Wszystkiego - naszej planety, życia, nas. Po co? Przypuszczalnie dla nabrania perspektywy. Po to, by uzmysłowić sobie jak niesamowitym darem jest życie. Sekwencja obrazów doskonale oddająca to, że istnienie, niezależnie od tego czy opowiemy się za Bogiem Chrześcijan, czy też Bogiem jako panteistyczną siłą przyrody, jest niezaprzeczalnym cudem.

Szkoda, że te fragmeny filmu nie przypadły ci do gustu. Osobiście obrazy mógłbym je oglądać godzinami, szczególnie z tak dobrze dobraną muzyką. Gdybyś zechciała zrobić drugie podejście to podaję link: http://www.youtube.com/watch?v=lkUBECRoAwM - nie wierzę, że to może się nie podobać :)

my_turn

Uważam, że dobrze jest pytać, ale czasami lepiej jest nie znać odpowiedzi i tego z pewnością nie mogę nazwać ignorancją. To, że komuś brakuje literatury aby zrozumieć pewne treści, nie znaczy, że ten co tę literaturę posiada może uznać się za osobę usatysfakcjonowaną takim filmem.

Odkrywam trzecie dno i stwierdzam, że wystarczy mi już filmów propagujących panteizm i cały ten ruch "nju ejdż". Oceniłem niedawno wysoko film "Into the Wild" ale kolejnego takiego filmu nie przetrawię. Miałem na początku ochotę sprawdzić co to za film, ale po opisach i komentarzach stwierdzam, że najprawdopodobniej się nie mylę.

ocenił(a) film na 10
k3r10n

aaa!! co niektórzy tutaj mnie przerażają. naprawdę nie chcę być niegrzeczna, ale jak można nie zrozumieć tego filmu?!?!?! czy naprawdę większość ludzi jest tak płytka? fillm jest cudowny, zgodzę się z minjack, najpiękniejsza jest pierwsza część, o powstaniu ziemi, ludzkości, ŻYCIA w ogóle. + muzyka <3. nie znam się na filozofii a mimo to film dał mi do myślenia. poza tym kompletnie nie rozumiem opinii w stylu "film jest niedopowiedziany". choleraaa, taki właśnie ma być!!! malick daje nam okazję do zatrzymania się na chwilę i popatrzenia na życie, naturę w szerszej perspektywie... zinterpretowania wszystkiego po swojemu (patrz pierwsza część). straszne, ze film dostał tylko 5,7 punktow

makaroony

Skoro taki właśnie ma być to nie wiem czego nie rozumiesz w tym, że ktoś tak właśnie go określił? :D "Film jest niedopowiedziany" jest zwykłym stwierdzeniem faktu, z którym, z tego co czytam, się zgadzasz. To czy to dla kogoś wada czy zaleta to już kwestia subiektywna, ale czego tu w takim razie nie rozumieć? :D

ocenił(a) film na 1
makaroony

.... to prawda nie znasz się na filozofii..... jesli potrzebujesz przemysleń filozoficznych zacznij czytać odpowiednią literaturę a nie podniecaj się kiczowatą pseudo-sztuką w histerycznym wydaniu.

ocenił(a) film na 8
my_turn

A ja znalazłam właśnie coś takiego: http://www.incontention.com/2011/05/27/diving-back-into-the-tree-of-life-spoiler s/
Myślę, że ta interpretacja pomoże wielu osobom. Albo przynajmniej będzie ciekawa...
Pozdrawiam,
J.

ocenił(a) film na 7
my_turn

Masz racje, banalny film, z hostorią którą można streścic w kilka minut.

ocenił(a) film na 5
my_turn

Z ust moich wyjęte. Zdecydowanie przekombinowany film. Strasznie chaotyczny. Przeczytałem wpisy w tym poście i domyślam się, że Malick poruszył bardzo istotny temat, ale forma mnie nie przekonuje. Mam tylko nadzieję, że nie będzie to rzutować na resztę twórczości, gdyż to pierwszy film tego pana jaki obejrzałem.

my_turn

fakt racja wszystkie te watki kosmiczne,przyrodnicze psuja obraz i caloksztalt tego filmu a ten film ma genialne przeslanie,daje duzo do myslenia dodatkowo ten efekt wzmacniaja wstawki filozoiczne i genialne pytania do widza.jest to napewno film z klimatem ktore psuja te obrazy natury.trzeba przyznac ze aktorsko stoi na wysokim poziomie bo i Chastian i Pitt zagrali kapitalnie na szczegolne uznanie wedlug mnie zasluguje Chastian ktora gra i wyglada rewelacyjnie :D

ocenił(a) film na 10
my_turn

Yorkshire Terrier nigdy nie zrozumie tego, co robi Border Collie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones