romans dojrzałej kobiety z jakimś osiemnastolatkiem, osadzony w ciekawej scenerii. Ja
film odbieram jako próba uświadomienia widzowi istoty przemijającego czasu, tego jak
każdy z nas się zmienia i czasem ogarnia nas bezsens życia..Jak niewiele trzeba by
zniszczyć szczęście i hierarchie na która pracuje się latami. Film przykry momentami, ale
prawdziwy, podobał mi się szczególnie motyw rywalizacji pomiędzy jej mężem a tym
chłopaczkiem. Dobre .