Temu filmowi udaje się być naprawdę niesztampowo i nie na siłę niezwykłym i czasami strasznie śmiesznym...ale ostateczne rozwiązania dramaturgiczne są już naprawdę do przewidzenia i przez to cała "magia" się ulatnia, ucieka; bardzo się zawiodłem tym ślicznym, przesłodzonym zakończeniem. Nie dlatego właśnie, że było...
i śmieszy, i wzrusza, i smuci. czasami nawet przeraża :), ale to tylko przysłowiowo. Ania miała tragiczne zycie: Matka o nią dbała, pozwalała jej śpiewać, a gdy zmarła, ojciec(prawdziwy zgred i cham, ale lubiany w mieście ze swego pysznego chleba i wspaniałego tenorowego śpiewu) uznał tak po prostu, że nie miała...
Przeczytałem gdzieś, że reżyserka Sara Sugarman wzorowała się na filmach Felliniego. No cóż, oglądając ten film nawet nie przemknęłoby mi przez moją głowę to nazwisko. Twórcom należą się brawa za ambicje. Z realizacją planów jest już jednak gorzej. Chociaż niektóre sceny są naprawdę świetne, a muzyka też niczego sobie.
więcejW zasadzie od pierwszych minut film irytuje i wywołuje albo kpiący uśmiech, albo szyderczy chichot. Wszystkie postacie - z główną bohaterką na czele - groteskowo przerysowane, bez cienia jakiejkolwiek prawdziwości. Cały czas miałam wrażenie, że oglądam tamten świat oczami zaćpanego misia koala, który nażarł się za dużo...
więcej