Leona i Maksa różni prawie wszystko. Pierwszy (Andrzej Grabowski) to sympatyczny, trochę fajtłapowaty pechowiec, nauczyciel łaciny, były hipis. Drugi (Robert Gonera) to macho, wysportowany policjant, zafascynowany elekronicznymi gadżetami. Przypadkiem jednak trafiają na siebie i zostają wplątani w pewną sensacyjną intrygę. Oczywiście muszą (wspólnie) poradzić sobie w nowej sytuacji.
Dwoje ludzi spotyka się przez przypadek na włoskim weselu. Co dziwne nie są zaproszonymi gośćmi, tylko wręcz niepożądanymi. Toteż jak najszybciej opuszczają przyjęcie plamiąc swój honor i łamiąc serce...
Leon i Max poznaja się w dość osobliwej sytuacji, na Sycylii, wchodząc jednocześnie w drogę dwóm miejscowym mafiom. Pech sprawia, że gdy tylko Max spotka się z Leonem po 6 miesiącach w Polsce, znów natykaja się na żądnego zemsty szefa rodziny Gambinich. Sprawa mocno sie komplikuje, a widz ma okazję obejrzeć serię zabawnych gagów i żartów sytuacyjnych. Dodatkowo film oferuje spore ilości profesjonalnie wykonanych efektów specjalnych.
Maks i Leon poznają się we Włoszech. Obydwaj tam pracowali i obydwaj wpadli w duże tarapaty. Przez przypadek udaremnili zamach pewnej włoskiej rodziny na inną włoską rodzinę. Co prawda udało im się uciec do Polski ale rodzina, której pokrzyżowali plany ma Polskie korzenie i po sześciu miesiącach od wydarzeń na Sycylii przyjeżdżają oni do naszego kraju. Za sprawą pecha, który towarzyszy nikomu niewinnym Maksowi i Leonowi znowu wplątują się oni w interesy Włochów. Tym razem jednak mafiosi zamierzają wymierzyć im należytą karę.
Dwaj Polacypracujący we Włoszech, Maks (Gonera) i Leon (Grabowski) przypadkowo spotykają się na prawdziwym sycylijskim weselu, gdzie wchodza w paradę dwóm rodzinom mafijnym. co prawda Maksowi i Leonowi udaje się uciec do Polski, ale żądni zemsty sycylijczycy pojawiają się po 6 miesiącach, aby wymierzyć im nalezytą karę... W wyniku zbiegu okoliczności bohaterowie są zmuszeni podawać się za płatnych morderców. Otrzymują zlecenie na... samych siebie.