jest parę niezłych scen, głównie tych gdzie ściele się trup. Ale niestety kilka wątków jest bardzo naciąganych, wręcz naiwnych i śmiesznych. Np ten gdy Nak znajduje w jakimś sklepie broszkę w kieszeni sukni, własnej sukni która została skradziona..ehh dziecinada.
Sceny śmierci jak wspomniałem były niezłe, ale...
Mak i Nak, para nowożeńców, mieszkająca w Bangkoku, nabywa stary, opuszczony dom. Dzięki zakupowi zabytkowej broszki, nawiązuja kontakt z Phrakhanong Nak Mae, starożytnym tajlandzkim duchem. Wkrótce przerażenie i rozpacz na stałe zagości w ich domu...
Film okrzyknięty następcą "Shuttera".