Prymityw. I tylko na to liczyłeś? Film świetny, bynajmniej nie zasługujący na 2.
Natalki jest mniej więcej tyle, ile pozostałych pierwszoplanowych aktorów. Niemniej jednak jakość jej roli i miażdży pozostałe. Moim zdaniem tutaj zasłużyła na jakąś nagrodę, bo to co wyprawia jako zniszczona psychicznie Alicia jest... ach, szkoda słów. OSCAR !!!
Ty chyba jestes wielbicielem Portman wiec to wszystko tlumaczy. Bo z ktorej strony patrzec, to w tym filmie Portman niczym szczegolnym sie nie wybija, no moze charakteryzacja, ale w tym zadna jej zasluga. Tu nikt nie zasluzyl ma Oscara bo film bez rewelacji. Najbardziej przypadla mi do gustu rola Bardema. No ale to jest generalnie dobry aktor.
Bardem też gra dobrze. Nawet bardzo. A Natalię uwielbiam, choć ma słabsze role. Przyjrzyj się jej grze gdy rozmawia z biurze Bardema pierwszy raz, po wyjściu z więzienia. To co wyprawia z oczami, ustami, mimiką... naprawdę przebiła samą siebie. W męskim wydaniu identycznie, wręcz bliźniaczo zagra Di Caprio w "Wyspie Tajemnic", kiedy pod koniec filmu, gdy już wyzdrowiał siedzi na łóżku i przyznaje się do swojej winy.
Będę się upierał. W "Duchach Goi" Natalia zasłużyła na nagrodę.