PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=681141}

Dunkierka

Dunkirk
7,3 182 154
oceny
7,3 10 1 182154
7,7 48
ocen krytyków
Dunkierka
powrót do forum filmu Dunkierka

Tragedia. Zero fabuły. Zero napięcia. Zero jakichkolwiek emocji. Nudny. Bezpłciowy. Jestem miłośnikiem filmów wojennych oraz przedstawiających tamte lata, ale na tym po 30min. miałem ochotę po prostu wyjść z kina. Produkcja nastawiona chyba tylko na to aby pokazać, że można nakręcić film wojenny bez używania efektów komputerowych.
Długie, ciągnące się minuty przedstawiające walki myśliwców w powietrzu. Do znudzenia. -"Dostał. Gdzie jesteś? Nie widzę cię." -"Kończy mi się paliwo" -"Ile masz?" -"Niewiem. Wskaźnik mi nie działa". Mniej więcej takimi emocjonującymi dialogami uraczył nas ten film. Z resztą zbyt wiele ich nie było. Myśle, że wszystkie dialogi zmieściłyby się na 10 stronach A4.
O bohaterach nie wiemy nic. Nie wzbudzają w nas żadnych odczuć. Ani sympatii, ani antypatii. Nie dają się wcale poznać.
Niemców w filmie nie widzimy. Gdyby nie krzyże maltańskie na skrzydłach samolotów to byśmy wcale nie wiedzieli przed kim Brytyjczycy i Francuzi uciekają.
Muzyka robi sporo szumu, próbuje zbudować napięcie, ale na ekranie niewiele się dzieje.

Nie mam pojęcia gdzie inni widzą "aspekt psychologiczny" w tym filmie. Wystarczy włączyć "Stalingrad" z '93 roku czu "Upadek" i już tam pod tym względem zestawiając z "Dunkierką" mamy niebo a ziemię.

ocenił(a) film na 3
92Pawel

Zgadzam się z opinią kolegi. Jak dla mnie to jedno z największych rozczarowań filmowych. Nastawiałem się na dobry film nawet nie tyle wojenny ile dramat pokazujący realia przegranych, zepchniętych przez wroga wojsk. Jednak po tym filmie poczułem się jakbym dostał po twarzy od twórcy... Jak dla mnie kpina. Nie dość że film nudny jak flaki z olejem to jeszcze zawiera taką ilość idiotyzmów że ręce mi opadały. Ja rozumiem że to miało być "wizjonerskie dzieło" inne od pozostałych filmów wojennych/dramatów wojennych. Ale do cholery jak pokazuje obraz gdzie na grupę żołnierzy spada bomba (żołnierze ani nie uciekają ani za bardzo nie krzyczą tylko grzecznie się kładą - to chyba miał być przykład wspaniałej musztry i odwagi angielskich żołnierzy bo inna sytuacja mi nie przychodzi do głowy), parę żołnierzy ginie sobie spokojnie zostając na ziemi, natomiast bomba nie powoduje ran u innych żołnierzy jest żałosna. Z tego co mi wiadomo to wybuch bomby zazwyczaj powoduje raczej wiecej rannych niż martwych i to rannych z krwawiącymi raczej ranami, amputacjami itd. Jak się tworzy film w realiach wojennych to wypadałoby pokazać trochę te realia a nie robić film bezkrwawy i nie pokazujący żadnego kontekstu historycznego. Wojna jest krwawa, okrutna i zakładam że przy ewakuacji panuje nieco większy chaos niż pokazany w tym filmie (odwołuję się tutaj do nagrań z Dunkierki) - tutaj nieustraszeni żołnierze stoją grzecznie w kolejce prawie jak niemieccy emeryci-turyści przed muzeum. O tym że 400 000 żołnierzy na plaży wygląda może na góra parę tysięcy, okupowane miasto jest tak czyste i spokojne jak mało który kurort nad morzem - oczywiście ulice są puste, mieszkania niezniszczone - przecież każdy cywil jak spieprza z domu to zostawia po sobie porządek, wspaniały brytyjski pilot potrafi bez paliwa przeszybować myśliwcem kilka kółeczek nad plażą (w między czasie zdąży jeszcze kogoś zestrzelić, pooglądać widoki, poszarpać się z podwoziem itd.) natomiast strzał do samolotu może skutkować tylko na 2 sposoby - albo chybiony albo w silnik (innych części nie ma w samolocie przecież). Muzyka nie pasuje do filmu - dźwięk zegara irytował jak mało co. Jedyna scena na plus to ta we wnętrzu kutra rybackiego.

Podsumowując, czas w kinie jak dla mnie stracony. Chyba tylko do fanów reżysera i małoletnich widzów doszukujących się głębokiego przekazu w tym chłamie :)

ocenił(a) film na 8
92Pawel

Musze powiedziec ze film nie jest az tak zly jak go piszecie ale to tez nie jest tak rewleacyjny film jak wiele go zachwala.
Ogolnie zgadzam sie ze dosc przereklamowany aczkolwiek jest zrobiony w zupelnie innym stylu niz reszta filmow tego typu.
Nolan ogolnie zapomnial o emocjach bo niby sa ale jednak to nie ta dawka emocji jakiej sie czlowiek spodziewal po takim rezyserze.

Gdy pod koniec sie wszystko uspokaja to mysli sobie czlowiek ze to tylko cisza przed burza i zachwile Nolan pokarze nam prawdziwe najwyzszych lotow emocje a tu figa.Poprostu koniec filmu .Hmmmm.Nie takiego zakonczenia oczekiwalem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones