PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=40474}

Dwaj bracia

Deux frères
7,4 4 946
ocen
7,4 10 1 4946
5,8 4
oceny krytyków
Dwaj bracia
powrót do forum filmu Dwaj bracia

Doceniam idealistyczny zamysł Jean-Jacques Annauda, aby za pomocą kina w gruncie rzeczy familijnego zwrócić uwagę na problem wyrżnięcia przez Homo sapiens niemal w pień gatunku Panthera tigris. Owszem, ten wielki kot jest oficjalnie uznany za gatunek zagrożony wyginięciem i zagłada grozi mu naprawdę. Ale sposób, w jaki francuski reżyser przymusza nas do myślenia jest, delikatnie mówiąc, naiwny. Oczywiście, na poziomie baśni opowiadanej dzieciom w blasku domowego kominka ta historia trzyma pewien poziom. Tyle że takie mitologizowanie przyjaźni tygrysio-ludzkiej jest co najmniej infantylne. Osobiście nie chciałbym, żeby moje dzieci wdawały się w pogawędki z tygrysami, szczególnie tymi przebywającymi na wolności, nawet pozornie oswojonymi.
Problemem tego typu narracji, a szerzej - sposobu myślenia, nie jest rzecz jasna próba naprawy tego, co już zostało bezpowrotnie zniszczone i utracone (równowaga ekosystemu), bo to wciąż warto robić - w nadziei na zachowanie jak największej różnorodności gatunkowej (patrz: Arka Noego). Zawodna jest po prostu przyjęta optyka widzenia. Otóż tego rodzaju antropomorfizacja dzikich zwierząt to działanie chybione (pomijając klasyczne bajki Ezopa, Krasickiego czy La Fontaine'a) dlatego, że wynika dokładnie z tej samej logiki, która nakazuje ich tępe mordowanie - z przyjęcia ludzkiego punktu odczuwania świata już nie tylko jako słusznie dominującego, ale jedynie dopuszczalnego. A może tygrysy nie chcą się z nami kumplować (zobacz: Świątynia Tygrysów), wolą na wolności polować na odpowiednio duże porcje mięsa i płodzić potomstwo? Cóż, mają pecha, brakuje miejsca dla takich dużych drani z zębami...
Problem stanowi właśnie ta niemożność wyjścia poza nasze ograniczenia - a przecież także je posiadamy, np. gorzej niż tygrysom wychodzi nam ćwiartowanie surowych bawołów bez użycia narzędzi. Nie da się co prawda ukryć, że od wieków w miarę skutecznie czynimy Ziemię nam poddaną (pomijając mniej istotne drobiazgi losowe: powodzie, trzęsienia ziemi, tsunami, wybuchy wulkanów, huragany itp.). Nie wiemy tylko, dokąd nas to ostatecznie doprowadzi.
PS: Łączna (obejmująca wszelkie ocalałe podgatunki) liczba tygrysów żyjących na wolności jest dziś szacowana na ok. 3200 osobników (dane z 2010 r.). Blado to widzę - patrz: pula genowa.

J__van_den_V_

"Jestem za, a nawet przeciw" - tak można by było podsumowac Twoją wypowiedź. W gruncie rzeczy to NIE JEST kino familijne (chyba, że lubisz pokazywac swoim dzieciom okrucieństwo ludzi względem tych tygrysów). Przesłanie dobre, historia wzruszająca, film ogólnie świetny. To właśnie przez ludzi myślących w taki sposób jak Ty populacja tygrysów (i innych zagrożonych gatunków) jest taka mała. Zwierzęta to nie krwiożercze bestie, tak naprawdę są nimi ludzie. Proponuję dowiedziec się trochę więcej o mechanizmach działających w dzikiej przyrodzie, a potem się wypowiadac.

ocenił(a) film na 6
nadziak94

Proponuję najpierw zrozumieć mój post, a dopiero potem włączyć mnie w poczet likwidatorów gatunków zagrożonych. Te ostatnie cierpią głównie z powodu nieużywania procesów myślowych.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones