Film jest tak szybki i ciekawy że nawet nie zauważyłem jak się skończył :) Idealna rozrywka na nudny piątkowy wieczór. Dziękujemy za palenie przedstawia pewne problemy w sposób lekki, zabawny i przyjemny, z dużą dozą czarnego jak płuca palacza humoru. Zaletą filmu jest obsada, wszyscy świetnie zagrali, oraz doskonałe zdjęcia i dynamiczny ale nie męczący montaż. Dobrze się bawiłem podczas oglądania i polecam gorąco. Aha, podczas oglądania wypaliłem 3 papierosy :)
8/10
Tom Cruise - Ty szczęściarzu jeden :) Katie Holmes - I Love U! :)
i co filmik nie zniechęcił cię do palenia...;-) ale zgadzam się, że był miły lekki i przyjemnie się go oglądało. tylko, jakby się głębiej zastanowić, to rozmowy tej magicznej trójki (babka od alkoholu, gość od bezpieczeństwa i ten od papierosów) były dosyć przerażające, zwłaszcza ta, w której kłócili się, w jaki sposób ginie więcej osób. i co najgorsze- byli z tego dumniiii......;-/
dla mnie akurat te dialogi szwadronów śmierci były najśmieszniejsze i najciekawsze w filmie. W końcu wiedzieli do czego służą zabawki przez nich oferowane...
Cokolwiek drewniane były kwestie syna... I nie pomogło to że dzieciak miał inteligentny wyraz twarzy :) No i trochę mnie właśnie odrzucał ten wątek syna, ewidentnie służący scenarzystom do łagodzenia charakteru naszego bohatera i do wybawiania go dexu ex machina z różnych opresji scenariuszowych.
Szkoda że tego porwania nie pociągnęli w kierunku 12 małp :)
PS A mam też pytanie, w jakimś filmie była taka scena jak w tym filmie - jak się Nick przygotowuje do rozmów i słychać przez dłuższy czas tylko werbel/stepowanie i pojawiają się kolejne sceny. W Pretty Woman? Ktoś pamięta>
Zgadzam sie ze szwadronami że były śmieszne... synek dokładnie też był usprawiedliwnieniem tatusia i odciągnięciem uwagi od dzieła kata ;)...
A co do samego filmu ciekawy zabawny inteligentny 8+ polecam
Jedna z lepszych komedii jakie miałem przyjemność oglądać. Z czystym sumieniem wstawiłem 9/10. To prawda film jest lekki, inteligentny i zabawny. Pełno w nim czarnego humoru i nie zawsze da się z niego śmiać, do tego potrzebny jest odpowiedni nastrój. Porównałbym ten film do Little Miss Sunshine, tam też się śmiałem i również tam jak i tutaj po filmie naszły mnie refleksje. Po obejrzeniu Thank You For Smoking zastanawiałem się czy to prawda, że dziennie tyle osób umiera w wyniku palenia papierosów i czy samo palenie ma jakikolwiek sens.
Ocena: 9/10
Dokładnie, po prostu się przyjemnie ogląda, zasłużone 8/10. W sumie troszkę mi House MD przypominało, bo też jest nacisk na tylko jeden aspekt filmu - dialogi i odzywki :)
Świetny film. Rozmowy tamtej trójki były kwintesencją całego filmu. A rola Aarona bardzo mi się podobała, jak i Camerona Brighta. To już 4 film jaki obejrzałem z tym młodym aktorem i twierdze, że jeszcze wszystko przed nim.
Ciekawe w którym momencie był śmieszny.totalne dno.film był nudny i mało ciekawy. chyba najgorsza komedia na jakiej byłem. oczywiscie 1/10
a mi tak dziwnie jest z tego filmu się śmiać... bo jest elegancko i wesoło ale o poważnych sprawach mowa... wolność, siła mediów, nałogi i ogólnie te wszystkie nie zdrowe rzeczy... jakoś za gładko to wszystko przeszło... chociaż sam film bardzo fajny.