Widzisz jak ludzi irytują zupełnie różne rzeczy? Mnie angielskie słowa w polskich zdaniach w ogóle nie irytują.. Not even a bit ;P
nasz rodzimy język jest aż tak ubogi? czy chcesz się pochwalić jaki to z Ciebie poliglota?
Neither. Po prostu lubię angielski a akurat w moim pierwszym komentarzu "ever" pasowało idealnie. Nawet mi przez myśl nie przeszło, że ktoś może robić z tego problem lol.
pasowałoby idealnie w ang zdaniu. Kto robi problem? Ty uważasz DŚ za irytujący, a ja Twoje ang wstawki, i tyle.
cureaholic: Ani z nim nie dyskutuj. Nie widzisz, że chce pokazać, jaki to on jest zayebisty? Szkoda zdrowia.
A z czego ty tu wytrzasnąłeś neither? Jak szpanujesz, to chociaż staraj się mówic poprawnie.
Akurat użycie słowa "neither" w tej sytuacji jest poprawne, może trzeba podszkolić nieco angielski koleżanko?
Natomiast co do filmu, to xyz nie ma racji. Ten film ogólnie nie dotrze do młodzieży, podkreślam słowo "ogólnie", bo po prostu jeszcze mało wiedzą jak skomplikowane jest życie. Ale nie chcę tu nikogo urazić, w końcu też byłem młody i odbierałem świat inaczej, ani nie chcę tu nikogo pouczać. Każdy z czasem się nieco zestarzeje i będzie myślał inaczej, chociaż może też nie dożyć.
zgadzam się z założycielem tematu : p film sucks.
Racja slowo ever pasowało tam : d
pozdrawiam.
Hmmm... Moim zdaniem to miał być taki trochę irytujący film. Tak samo jak irytującym człowiekiem był główny bohater. I jakim jest każdy z nas z powodu swoich różnych zachowań dla innych, tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy ;]
widać ten film nie jest dla ciebie, a moze uzmyslowil ci swoje wady? jak dla mnie jeden z najwazniejszych filmow jakie widzialem EVER ;)
Cały film. Ciężko mi było go oglądać bo cały czas mi działał na nerwy. Nie potrafię powiedzieć co konkretnie, zresztą to i tak by nic nie zmieniło.
dokładnie, co z tego ze napiszemy co się w nim nie podobało. FIlm sux i tyle po prostu, Polski gnojek go nakręcil i nie ma co sie dziwic ze film sux.
Co polskie to chu***e!
Nie potraficie porządnie uzasadnić dlaczego film wam się nie podobał. "Cały się nie podobał" - co to za uzasadnienie?
A dlaczego to dla ciebie takie ważne, znać powód dla którego nie podobał mi się ten film?
no wlasnie, przeciez jak napisze dlaczego sie nie podobal to nic nie zmieni, nie podobal sie okropnie i tyle, uwazam ze polscy aktorzy którzy wystąpili w tym filmie wyszli na idiotów. Może być ? a zdania nie zmienie, film mi sie nie podobał i kropka .
jasne, że twoja opinia nikogo nie obchodzi ale skoro zdecydowałeś/aś się już zabrać głos to wypadałoby to czymś poprzeć. Chyba, że nie zależy ci na tym żeby cie traktować poważnie, co udowadniasz każdą kolejna wypowiedzią.
"Film był irytujący jak sam bohater". Hmmm... zastanówmy się, Koterski ukazał polskie grzechy głowne w "Dniu świra", może i być dla was irytujący, ale niestety film obrazuje cała prawdę o nas samych.Film jest prawdziwy, więc nie mam mu nic do zarzucenia, oprócz paru kosmetycznych niedociągnięć. Gra Marka Kondrada była naprawdę ujmująca i jestem pozytywnie zaskoczona taką odsłoną aktora. Negatywne opinie tylko świadczą, iż odbiorca nie zrozumiał owych przekazywanych prawd. Czy nie jesteśmy znerwicowanymi jednostkmi społeczeństwa z którymi nikt się nie liczy? Sąsiad ma nas w głębokim poważaniu, robi nam tak byśmy mieli gorzej od niego, matka cały czas mówi "swoje", nikt nas nie słucha, nikt nas nie szanuje... czy można zwariować? Śniadanie, praca, obiad, praca, sąsiedzi uprzykrzający nam życie, rachunki, k**** można stać się wariatem... I właśnie o tym film opowiada, że wszyscy w tym bydlęcym wagonie zaraz zwariujemy. To gorzki film, jak nasza szara brudna rzeczywistość.
Ja sie zgodze z ta wypowiedzia,aczkolwiek w pamieci mam to,ze film bardzo,bardzo mi sie nie podobal,ale mysle,ze to kwestia zrozumienia,gdy go ogladalam mialam 14 lat,od tamtej pory jakos nigdy nie mialam checi siegnac po niego po raz drugi.Ale czytajac wypowiedzi na temta tego filmu coraz czesciej mysle o tym,ze moze teraz jest lepszy moment by go zobaczyc.Pozdrawiam.a Tryzmajac sie tematu anglojezycznego .filmweb.pl 4 life,haha
xyz w zupelnosci sie z toba zgadzam, bardzo slaby ten film, ci ludzie co pisza ze on jest swietny to sie nie znaja na dobrym kinie
1. Do autora tematu: jak używasz angielskiego to nie rób błedów
2. Ten film jest metaforyczny. Jeżeli odbierasz go w 100% dosłownie, to sie nie wypowiadaj.
3. Nie znają się na dobrym kinie Ci co daja mu 10/10? To czemy tyle nagród zdobyl, hę? DObre kino to dla ciebie Hannah Montana i Camp NIErock?
1. Nie wiem gdzie tam wypatrzyłeś błąd, może coś ci się pomieszało?
2. Gówno mnie to obchodzi. Rozkazuj sobie komuś innemu a nie mi bo mam prawo wypowiadać się gdzie, jak i kiedy chcę a tobie nic do tego. Ten film to shit i tyle.
3. To nie twoja sprawa jakie lubię filmy.
Nie wiem ile masz lat, ale może po prostu go nie zrozumiałeś/aś? Do niektórych filmów trzeba dorosnąć. Natomiast jeżeli jesteś dorosły/ła i dalej nie pojmujesz 'wielkości' tego filmu to znaczy, że się nie znasz i tyle ;)
Ja nie neguję ehhhhh "wielkości" tego filmu tylko się wypowiadam że dla mnie jest on beznadziejny a co do wieku to patrz nick.
Podam dwa:
1. Sam tytuł mnie powala
2. Nie lubię tego rodzaju humoru a wyprzedzając pewnie Twoje kolejne pytanie nie lubię humoru gdzie jedynym przejawem uśmiechu na Twarzy wśród większości osób oglądających ten film jest wulgarny język tak jak we Władcach móch. Uznaję ze swojej strony temat za zamknięty i kończę to męczącą dyskusję.
A jeśli chodzi o Dzień świra, wg mnie elementy komiczne, wulgaryzmy i metaforyczność, jak tam ktoś już nadmienił, dopełniają się wzajemnie i sprawiają, że film jest zbalansowany. Tzn. nie jest na tyle smutny, że można w nim dostrzec jedynie jedne emocje, nie jest też na tyle wesoły, żeby był komedią. Tak naprawdę, komizm to tylko przykrywka. Po prostu lepiej się pewne rzeczy odbiera z udziałem poczucia humoru, ciekawiej. To jest już udowodnione.
komizm o którym wspomniałeś to także jeden z elementów naszego życia codziennego, co zresztą, w mojej opinii, słusznie zauważył Koterski i umiejętnie wkomponował w całość. jak dla mnie DŚ to arcydzieło, film, po którego obejrzeniu należy usiąść i zastanowić się nad własnymi udziwnieniami i przyzwyczajeniami.
"naszego" - sprecyzuj.
Jeśli uogólniasz, to ode mnie - nie wszyscy zachowują się tak, jak przedstawił to Koterski. A Koterski mocno uogólnił w tym filmie zachowania, skupiając się na głównym aktorze i patrząc przez pryzmat paranoi i natręctw. Utożsamianie filmu z psychologią wszystkich ludzi jest raczej grubą przesadą.
Czyli - nie twierdzisz, że nie jest wielki, ale uważasz, że jest beznadziejny? :D Dobre, dobre... Nie ma to jak być za, a nawet przeciw.
Mnie także ten film się po prostu nie podobał. Może i pokazuje wady Polaków, ale każdy ma swój gust. A jacy Polacy są widać po komentarzach w tym wątku. Podniecacie się tym filmem, a nie potraficie zaakceptować odmiennego zdania. To czysty cynizm, a może po prostu wasza głupota...
Szczerze, śmieszą mnie komentarze zarówno przeciwników jak i zwolenników tego filmu (choć nie wszystkie). Kuje mnie w oczy fakt, że w większości wypadków osoba która mówi, że film jest zły jedyny argument jaki jest w stanie przedstawić, to "Bo ja tak myślę i mam racje". Ale jeszcze gorsi są dla mnie zwolennicy filmu którzy mówią "jesteś gópi bo masz inne zdanie", oczywiście ironizuje tutaj, ale zwracam się z gorącą prośbą, albo zacznijcie się wypowiadać jak ludzie cywilizowani albo w ogóle nic nie mówicie. Oczywiście nie mówi tutaj o wszystkich osobach, ale o większości. Co do samego filmu? Uważam go za kawał dobrego kina satyrycznego choć znam lepsze filmy, to tyle z mojej strony.
Nie zauważyłem żeby przeciwnicy filmu użyli tekstu "bo ja tak myślę i mam racje" tylko co najwyżej "Ja tak myśle i mam do tego prawo". Jednak zgodze się z tym, że argumenty typu "nie zrozumiałeś, bo jesteś głupi" świadczą tylko o ich autorach. Z drugiej strony dziwie się, że ktoś w ogóle może pomysleć, że można nie zrozumieć tego filmu.
to pogadaj z tymi, którzy uważają, że DŚ to komedia, to jest właśnie dowód na niezrozumienie filmu
Pierwszy raz obejrzałam ten film dawno temu, jakoś zaraz po premierze.. w sumie nie obejrzałam bo mnie wku***ł juz po 15 minutach. Ale stwierdziłam niedawno że źle mieć złe zdanie o czymś czego nie znam od początku do końca.
Więc obejrzałam cały.
Przeraziło mnie że ja też wiele razy dziennie jestem Adasiem!! Że KAŻDY z nas nim jest! Ci co bluzgają i klną na tę i inne produkcje na tym forum... to Adaś irytujący się na robotników za oknem, na sąsiadów... tak trudno panować nad emocjami i nie obrażać innych prawda? Ten film denerwuje bo pokazuje nas samych - emocjonalnie nagich wobec świata.
Dzisiaj "Dzień świra" dostał ode mnie 10/10.
I nie podejmę z NIKIM dyskusji na ten temat. Wyraziłam swoje zdanie i kropka. Pozdrawiam!!:-)
W takim razie chyba to "14" w nick'u oddaje Twój wiek, a nie ma nic bardziej irytującego niż dzieciak krytykujący prawdziwe arcydzieło polskiej kinematografii (w dodatku dość przyswajalne dla przeciętnego kinomana). No ale cóż, po to są ziemniaki na tym forum, żeby prowokować do dyskusji, a angielskim nie szpanuj, 'cause it's Poland, not UK, punk i zapewne znasz się na nim równie dobrze, jak na ocenianiu filmów.