No trudno, jakos bede musiala zyc z ta swiadomoscia, ze moj ulubiony film zostal nazwany tragicznym i beznadziejnym. Nikt mi nie obiecywal, ze zycie bedzie latwe... ;-)

A tak powazniej, to nie widze powodu do napastliwosci z powodu odmiennego gustu. Nie lubie tylko hejterow wyzywajacych sie na filmach, ktorych nie lubia.
Napastliwosci nie unikniesz jednak, chocbys sie staral. Moze Cie dosiegnac z kazdej strony. Przykladowo, napiszesz ze dzien swistaka jest kiepski to dostaniesz po uszach od fanow, ktorzy wysmieja Cie i wytkna Ci brak gustu. Napiszesz, ze jest swietny, mozesz dostac po uszach od antyfanow, ktorzy tez stwierdza, ze nie masz gustu i byle gowno Ci sie podoba. Ha, ha. Wesolo jest ;-)

Jak miło, że są jeszcze normalni filmłebowicze :) Którzy nie skreślają i nie obrażają, nie wchodzą na profil by potem napisać:
"Dałeś dychę takiemu gniotowi jak "X" a to arcydzieło "Y" dajesz 2/10??? Lecz się na łeb człowieku!"
Pozdrawiam :)

w zasadzie nie wchodzę na cudze profile, ale kiedy ktoś wylewa kubeł pomyj na całkiem dobry film i pastwi się nad nim określając go dnem totalnym i najgorszym filmem wszechczasów a czołówkę popularnych aktorów miernotami nie zasługującymi nawet na splunięcie, to zaglądam z ciekawości na profil, zobaczyć czy przypadkiem nie mam do czynienia z trollem, bo to też częste zjawisko tutaj, trollowanie - wchodzenie na forum filmow, które plasują się w czołowkach rankingu i pisanie, że to najgorsze szity.Takich ludzi na ogół nikt nie traktuje serio, zwłaszcza gdy mają w profilu za arcydzieła jakieś kac wawy czy inne vegasy :-) Bo ja rozumiem, że są gusta i gusta, ale bez przesady. Bo np. można sobie pisać, że się nie lubi Beethovena ale pisanie, że Beethoven to beztalencie a Sonata Księżycowa jest szitem, a dajmy na to majteczki w kropeczki to muzyczne arcydzieło ocierające się o sztukę, to czysta prowokacja.
Na Twój profil co prawda nie zaglądałam, aczkolwiek Twój wstęp "Film po prostu tragiczny.Beznadzieja"wzbudził moją czujność. Bo uważam, że nie zasługuje aż na taką druzgoczącą ocenę. No bo jak w takim razie określić 100 razy gorsze filmy? Zabraknie odpowiednich słów. Nie usprawiedliwia to jednak agresji i nie jest powodem do atakowania. Lepiej po prostu włączyć ignora, niż dać upust emocjom.
Jak już się brać za łby to z bardziej poważnych przyczyn ;-)))

Gdybym mógł, to specjalnie dla Ciebie zmienił bym początek mojego pierwszego postu, ale nie da się... :)

No to przyjmijmy, że wstęp dla mnie brzmi "Film uważam za nudny i doprawdy nie wiem, co ta kassis w nim widzi, że może oglądać go bez końca. Zapętliła się chyba jak ten Phill" :-)

To mnie satysfakcjonuje :-)

dobranoc, przełączam się z matrixa do reala :-)

A co na to Twoi lekarze? Czy ostatnio dali Ci przepustkę, bo obecnie w kinach mnóstwo dobrych filmów, a nie wiem, czy w Twojej "placówce" je puszczają...

Nie rozmawiam z lekarzami na temat filmów :) Ty konsultujesz gusta filmowe z lekarzami? Wow.

No i dziwi mnie, że dali Ci w tych Tworkach dostęp do sieci, byś trollował odmienne gusta.

Każdy dzień możesz spędzić na "milion"sposobów i tylko od ciebie zależy jak go spędzisz tak samo całe swoje życie,główny bohater był zgorzkniały nic go nie cieszyło dopiero przyparty do muru postanawia coś zmienić no i w kółko powtarzający dzień doprowadza do perfekcji,mimo,ze jest to oczywistość by każdy dzień spedzić tak jakby był twoim ostatnim to ludzie często o tym zapominają dopiero gdy dopada nas np:choroba wtedy się "przebudzamy"....Niby takie proste ale jak często trudne do wykonania.Sam przekaz filmu genialny(ponadczasowy) i za samo to należy mu się by go docenić.

Dzięki za ten komentarz. Treściwy, konkretny i przynajmniej nie krytykujesz mnie za moją niską ocenę tego filmu. Takich to ze świecą szukać wśród tego buractwa.

Fakt,że również chciałem napisać w podobnym tonie jak moi przedmówcy bo sam się o to prosiłeś no ale musiałem trafić inna drogą do twojej łepetyny byś coś zrozumiał :P

A pro po piszesz na blogu:"oceniam jak czuję"-to dlaczego oceny filmów masz ukryte,wstydzisz się ich?

Żebyś nie miał zbyt wiele możliwości czepiania się...
Korci, by krytykować inne oceny, co??? :)

Imbecylów na tym portalu nie brakuje,wielu jest takich co ocenia albo na 1 albo 10....

Zadałem sobie trud, by przeczytać wszystkie Twoje wypowiedzi. Rozumiem - wkurzyłeś się na film, nie dałeś mu rady, brak poczucia humoru. Z tym da się żyć. Ale porzuć jeden pewnik, który jak gówno w przerębli kręci się po filmwebie - o gustach jak najbardziej się dyskutuje, to o faktach się nie dyskutuje.

" Ale porzuć jeden pewnik, który jak gówno w przerębli kręci się po filmwebie - o gustach jak najbardziej się dyskutuje, to o faktach się nie dyskutuje." - jesteś w stanie poprawnie sformułować zdanie czy jednak nie za bardzo? Bo to można zrozumieć na wiele sposobów...

Zdanie jest zbudowane poprawnie. Radzę poprawnie pomyśleć.

"/...porzuć jeden pewnik/... /Radzę.../"
Przepraszam bardzo, Ty może jesteś jakimś wyznacznikiem, wzorem? Wyrocznią? Nie sądzę. Więc daruj sobie te marne sugestie.

O faktach się nie dyskutuje? Co Ty nie powiesz? :-) Trzeba obwieścić światu Twoją sentencję istotną i 'mądrą' - bo wedle Twojego "myślenia" np. o zestrzeleniu malezyjskiego samolotu się nie dyskutuje, o OFE, Smoleńsku, Mundialu w Brazylii się nie dyskutuje, BO TO SĄ FAKTY!!

Brawo Jasiu! Czym nas jeszcze zaskoczysz? Przekonasz mnie, że siatkówka jest lepsza niż koszykówka, że Audi A4 jest lepsze od Passata? Że Shrek 3 lepszy niż Shrek 2??? A TO SĄ GUSTA bystrzaku.
Zejdź mi z oczu, bo dyskusja z Tobą prowadzi donikąd.

"Zejdź mi z oczu, bo dyskusja z Tobą prowadzi donikąd."-przecież go nie widzisz :P

Ale Ty jesteś dosłowny... :)

Następna prawdziwa mężczyzna, po jakimś tam magiku. Polityka, samochody, ale nie na temat. Amen.

Po wcześniejszych wypowiedziach nie spodziewałem się niczego cennego od Ciebie i się nie zawiodłem. Konwersować trzeba umieć.

Ps. Rozumiesz, co oznacza zwrot "amen"?

Na dół??? Co na dół?

O gustach faktycznie się nie dyskutuje, są jednak pewne granice złego smaku, a to że akurat ten film oceniasz tak krytycznie bardzo wiele o tobie mówi. Niektórzy lubią piosenki typu ''majteczki są w kropeczki'' i mają do tego swoje prawo, ale muszą się liczyć z tym, że inni ocenią ich gust jako beznadziejny. Ty też musisz się z tym liczyć, bo jak widzisz po wpisach większość uznaje film za dobry.

Nie oglądałeś końca i narzekasz o filmie.
Trzeba zobaczyć wszystko by ocenić.

Tępaczek z ciebie, ale rozumiem trolli twojego pokroju.

Tępaczek z ciebie, ale rozumiem "ekspertów" twojego pokroju.

Doceniam wysiłek, związany z copy-past. EOB, koniu.

Doceniam wysiłek, związany z copy-past. EOB, cwelu.

Nie zawodzisz, gadająca i pisząca małpo.