Jak w temacie. Pomijając kwestie samego filmu - wprost ukłuło mnie, gdy, jako ogromna fanka Studia Ghibli, w początkowej sceny jazdy samochodem odnalazłam, inaczej tego nazwać nie mogę, bezpośrednią zżynkę z mojego ukochanego "Spirited away - w krainie bogów". Te same dialogi co do przecinka, te same reakcje dziewczynki i rodziców, stylizacja sceny - absolutnie wszystko, kropka w kropkę. I żadnego odniesienia, czy choć próby ratowania się, że to jedynie nawiązanie. Poczułam się, jakby reżyser nie miał pomysłu, jak zacząć film, więc podebrał scenę ze znacznie lepszego dzieła, w nadziei, że nikt sie nie zorientuje. Nieładnie :(
O to to! Ktoś to powinien podciągnąć pod jakiś paragraf. Jak można w tak bezczelny sposób kopiować dorobek innych. Anime już od dawna nie jest niszowe i takie zagrania zwyczajnie nie przejdą niezauważone. Jak dla mnie film skreślony już na samym początku.
Pytanie tylko gdzie i komu coś takiego zgłosić? Kto się tym zainteresuje, kto cos z tym zrobi? :(