Zgadzam się z Twoją opinią. Byłem na tym filmie w kinie z grupą znajomych i każdy z nas dobrze się bawił, podobnie było z resztą widzów na sali. Film jest naprawdę zabawny, a Lucek rewelacja :) Co chwilę na sali wybuchał śmiech. Do tego sporo się dzieje i moim zdaniem film jest dobrze zrobiony, trochę w stylu hollywoodzkim. Dobrze się to ogląda, można się pośmiać i czego chcieć więcej po komedii. Szczerze, nie rozumiem tych niskich ocen, tym bardziej gdy ktoś daje 1. Tak jak napisałaś, jeśli ktoś oczekuje głębszego przekazu, silnych wrażeń itd., niech odpowiednio dobierze repertuar.

Zgadzam się w 100 %%%,po komentarzach spodziewałem się durnej polskiej komedii,ale bardzo pozytywnie mnie zaskoczył.Aktorzy bardzo fajnie dobrani szczególnie Domagała ( Lucek ) super postać,najwięcej wniósł do tego filmu,bardzo śmieszna i pozytywna postać.Zakończenie przewidywalne oczywiście jak w bajce,ale w końcu to komedia romantyczna więc było wiadome że tak to się zakończy i główni bohaterowie będą razem.Oceniam 8/10 i jak najbardziej polecam. ;)

Przecież ten film nie broni się niczym. Główną rolę męską mogłaby grać kłoda, nie zauważyłabym różnicy. Kurdej-Szatan nudna i mdła. Każda scena z Bołądź wprowadza w zażenowanie, strasznie naciągana postać z marnym żartem. Ten nieszczęsny Lucek broni resztek godności. Niedoszły pan młody, bogaty synuś i jego wątek wklejone na siłę.
Zero chemii między bohaterami, brakuje tego co sprawia, że banalna z założenia gatunku fabuła, zmienia się w fantastyczny film.
I jeszcze jedna rzecz, która sprawia, że powinni zwrócić pieniądze za bilet i dodatkowo płacić - to przecież wielka, chamsko bijąca po oczach reklama. Dzieki temu żartowi filmowemu nigdy nie tknę kwasu chlebowego i nie pojade Kaktusem na silownie Mc...
ŻENADA

I jeszcze ten synuś po tygodniu czasu chce się żenić z dziewczyną z piaskownicy, a mamusia od razu każe do siebie mówić mamo...o jej finanse, a gdzieżby tam, nawet nikt nie pyta... Zaś na niedoszłym ślubie, rodzice, z uśmiechem mimozy przyjmują do wiadomości coming out synka i wszyscy są wreszcie szczęśliwi. Ale co innego mnie zastanawia, jak ktoś może to coś, ocenić na 8.[sic!] Mogę się tylko cieszyć, że mamy inną grupę znajomych ;-) i to nawet nie chodzi o to, czy ktoś szuka głębszego sensu w komediach romantycznych. To coś nie mieści się w żadnej kategorii, miała być komedia, a wyszedł dramat.

1 ocena na koncie i 1 post. Wcale nie klakier xD

No to po obejrzeniu takiego "dzieła",to tylko na zakupy do galerii w sobotnie lub niedzielne popołudnie.