Ten film moze wzruszac, zmuszac do myslenia, sprawic ze ktos poczuje w oczach lzy...
Ale zeby nie bylo tak slodko - jest w tym filmie kilka scen, ktore po prostu moga przerazic, mam tu na mysli ludzka glupote, mentalnosc...tak, mozna tez poczuc nienawisc....
Tak czy inaczej najwazniejsze slowa (wedlug mnie) cale przeslanie jest zachowane na sam koniec filmu. Tym bardziej cenne i trafne, ze nie wypowiada tych slow zaden profesor z Harvardu czy inszego UJ a po prostu zwyczajna normalna dziewczyna.
Jakie to slowa? Niezwykle proste i niezwykle prawdziwe. Szkoda tylko,ze w dzsiejszych czasach tak malo ludzi wogole o tym mysli....
Polecam, film naprawde wart by go zobaczyc.
Dla mnie film rewelacyjny, ale właśnie zakończenie nie przypadło mi za bardzo do gustu i uznałem je za bardzo pompatyczne. Według mnie film by był tak samo wartościowy i bez przesłania, bo oglądając go nie liczyłem na żadne, raczej na zobaczenie różnorodności.