Pokazano tylko Niemców którzy wstydzili się swojego pochodzenia sugerują, że wszyscy obecnie uważają poczynania nazistów za złe. Podlega to własnej ocenie czy środki tak
radykalne były potrzebne a jak można zobaczyć na przykładzie rodziny Franka tylko jedno z rodzeństwa tak głęboko potępiało działania rodziców.
Nie uważam tego za propagandę, to oczywiste, że nie wszyscy potomkowie nazistów źle oceniają ich "działalność" - właśnie tak jest w rodzinie Franka. To nie jest przekrój wszystkich "dzieci Hitlera", nie resume, gdyby ku temu się skłaniano w filmie, to byłaby propaganda.
Pokazano po prostu przykład "normalnie" myślących ludzi. I to buduje.
Propagandą nazywasz potępianie zbrodni ? lol :/
Dla mnie propagandą by było szarzenie zdania potomków nazistów ich popierających...
Niklas Frank pozostał jedynym żyjącym z rodzeństwa więc, jak pozostała czwórka mogła się wypowiedzieć? A jeśli słucha się uważnie całego dokumentu, to wiele razy jest jasno i wyraźnie opowiedziane i o takich, którzy kontynuowali ideologię swych rodziców, pomagali im w ucieczkach, ratowali i odrzucali prawdę, jaka była ujawniona o holokauście - m.in. właśnie jest mowa o trojgu z rodzeństwa Franka, którzy wypierali się zbrodni ojca i opowiadali za nim. Dokument nie posiada podprogowego przekazu, ani żadnej innej propagandy. Tutaj zostali przedstawieni ludzie, którzy muszą żyć z brzemieniem przeszłości swojego rodu, niechlubnej historii i wstydem, który będzie im towarzyszył do końca życia. Wątpię czy chciałabym zresztą słuchać jakiegoś fanatyka aryjskiej rasy, wszędobylskiego rasisty, który ma oczy maniaka i język napełniony szambem. Z pewnością tacy istnieją do dziś.
czego się spodziewałeś wszak produkcja Niemcy , USA , Izrael się domyśl kto to finansował tą koszerną produkcję i po co........