a w Polsce ludzie tylko narzekają, komuna u nas w porównaniu z tym to małe piwo
Dokładnie o tym samym pomyślałem. Żyjemy przecież w takim dobrobycie, ludzie kupują pełno nie potrzebnego sprzętu, wyrzucają jedzenie, kupują bezwartościowe, nowe, "lepsze" rzeczy. Naprawdę w Polsce jest super, żyję w małym mieście, ale wydaje mi się, że ludzie naprawdę żyją na wysokim poziomie, jeśli nie piją lub się nie obijają to naprawdę żyją na przynajmniej zadowalającym poziomie.
Zaraz mi tu ktoś wyjedzie z przedłużeniem wieku emerytalnego, "demoniczną" unią europejską albo innymi cudami. Nie chce mi się tu rozwodzić nad tym, że tak wygląda nowoczesny świat, który wcale nie jest taki zły jak to niektórzy fanatycy próbują przedstawiać. Powiem po prostu krótko: otwórzcie oczy debile. Kraje rozwinięte powinny przestać szukać dziury w całym, skończyć z tą pogonią za gówno wartymi dobrami materialnymi. Mamy dostęp do edukacji, do wszystkiego co tylko chcemy, powinniśmy starać się pozbyć zła z tego świata a nie myśleć tylko o swojej własnej dupie. Korea płn. to najbardziej skrajne piekło na ziemi, ale takich miejsc jest więcej, a ludzie na zachodzie wolą żreć, pieprzyć, opływać w błyszczących śmieciach, bawić się i ciągle chcieć więcej, i krytykować rządy że wszystko jest źle. Rozglądnijcie się dookoła. Żyjemy we wspaniałym świecie, a inni mają piekło.
zgadzam się z Tobą co do procenta! w Polsce żyje się naprawdę zajebiście, i aż mnie skręca jak ktoś narzeka na biedę i (pfff) wielkie różnice ekonomiczne porównując nas do Niemiec... Mamy obsesję na punkcie pamięci o Holocauście, a zamykamy oczy na SETKI TYSIĘCY LUDZI zdychających w obozach koncentracyjnych Korei Północnej... co za pieprzony egoizm, zróbmy coś z tym, ci ludzie sami sobie nie pomogą
Pięknie napisane
My Polacy już tak mamy nie potrafimy cieszyc się z tego co mamy
Nie ma co porównywać, inne czasy, inne realia. U nas w latach 50-ych też wesoło nie było i tylko dzięki zmianie strategii Chruszczowa nie jest u nas obecnie tak jak w KRLD. Z tym dobrobytem też bym nie porównywał, to tak jakby człowiek zdrowy powiedział drugiemu, któremu nogę urwało, że nie powinien narzekać, bo ktoś inny nie ma ani rąk ani nóg i też żyje.
Z jednym natomiast się zgadzam: przestańmy się uganiać za dobrami naturalnymi, bo one i tak nie dają pełni szczęścia.
racja, dlaczego mam się czuć lepiej bo ludzie w korei mają jeszcze gorzej, współczuje im ale wiele ludzi u nas też ma przejepane żyjąc na krawędzi wegetacji i niech jakieś cwaniaczki nie tłumaczą że to ich wina, bo nie każdy jest na tyle perfidny, bezwzględny i wyrachowany by odnosić wielkie sukcesy w tym kapitalistycznym dobrobycie,
Do tego to nie jest kapitalizm normalny wolnorynkowy tylko kompradorski który jest zwykłym dziadostwem a nie kapitalizmem.