Ta, to jest dziwne.
Swoją drogą...
Pamiętam, że miałem to na płycie w podstawówce w świetlicy
Ale nie zapamiętałem za wiele z tytułu - poza tym, że było tam coś o "dzieciakach".
Lecz dopadło mnie fałszywe wspomnienie, w którym Tano - czyli ten czarny kot - przemawiał głosem Grzegorza Pawlaka. To mnie nakierowało na trop, że to mogła być bajka wydana przez Kartunz. Rzut okiem na listę filmów wydanych przez Kartunz na Dubbingpedii - no rzeczywiście, było tam coś o "Dzieciakach".
Z ferajny.
Wpis do Google Grafiki - to było to.
Teraz myślę, że Tano raczej miał głos Wojciecha Machnickiego, ale jednak zostałem naprowadzony na właściwy trop. Nieco paradoksalnie właśnie dzięki tej pomyłce.