kocham tego typu filmy. realistyczne do bólu, dające do myślenia. lubię to odrętwienie, gdy pojawiają się napisy końcowe, a ja nie jestem w stanie wyłączyć filmu, tylko gapię się na nie chwilowo sparaliżowana. takich filmów jak ten się nie zapomina.
No proszę, nareszcie ktoś, kto ma podobne odczucia do moich. Też uwielbiam jak film na mnie tak wpływa, paraliżuje myśli, zmusza do refleksji nawet wiele godzin po seansie. U mnie również ósemka. Nie wiem, jak można napisać, że ten film jest wulgarny itp. Ja właśnie takie kino uwielbiam. A jaki jeszcze film wywołał u Ciebie podobne emocje? Pozdrawiam ;)