Zgadzam się. Ten film nie odstrasza. To raczej bezrefleksyjny wycinek jednego dnia z życia upodlonej młodzieży N.Y. Jak ktoś lubi tego typu kino polecam Miasto Boga lub chociażby Slumdoga. Nara.

dziwne rekomendacje:)
miasto boga mi nie pasuje, calkiem inaczej odebralem ten film
slumdog? to niemalze przeciwienstwo, film jest az nachalny ze swoja emocjonalnoscia i wpolczuciem dla bohatera z ktorego robia bidulke caly film

jak ktos lubi takie filmy to polecam dziela takich poanow jak clark i korine
donkey boya, gummo, ken park

Każdy z tych filmów pokazuje realia życia młodzierzy i dzieci w danym środowisku. "Dzieciaki" stawiają na niemoralność i lużne podejście do życia. "Slumdog" opowiada o nędzy i wyzysku, ale i o niewielkim znaczeniu ludzkiego życia, a "Miasto Boga" przedstawia brutalny przestępczy świat młodocianych. Filmy te są podobne w sposobie narracji. Pod pewnymi względami można je traktować jak dokument. Ja tak do tego podchodzę. W tej konfrontacji "Dzieciaki" są najsłabsze. Mimo wszystko wykreowały aktorkę Rosario Dawson.

Polecam jeszcze "Tsotsi". Twoje propozycje też zalukam.

ja inaczej te filmy postrzegam
moze nie tyle miasto boga, tu jeszcze takie porownanie mialoby dla mnie sens
ale przy slumdogu ten film juz nie jest taki, slumdog jest zbyt ckliwy i zbyt lzawy z wyeksponowanym przekazem i rozczulaniem sie nad glownym bohaterem, wszystko jest zbyt wyeksponowane i uproszczone
dzieciaki nie sa tak krecone, nie jest tak emocjonalnie, tworcy pozostawiaja emocje i interpretacje indywidualnej interpretacji kazdego widza i za to plus

miasto boga bardziej mi sie podobalo, znakomity film, uwielbiam
ale odebralem go troche inaczej

slumdog jednak uwazam za slabszy, mam mu sporo do zarzucenia
jest dobry ale budzi sporo mieszanych emocji

a filmy ktore polecilem sa podobne w sposobie realizacji i ogolem konstrukcja przypominaja dzieciaki
widac charakterysttyczne cechy tych tworcow
ale odrazu mowie ze wszystkie sa duzo mocniejsze od the kids

To fakt. Slumdog jest trochę jak bajka o kopciuszku skrzyżowana z szczęściem Foresta Gumpa. Podanych przez ciebie filmów nie widziałem ale czytałem recenzje. Znalazłem też do nich linki w tematach tak że z pewnością sobie obejżę, i wówczas się wypowiem. Jeżeli nie widziałeś jeszcze "Tsotsi" to polecam. Film w klimacie "Miasta Boga" tyle że akcja ma miejsce nie w slumsach Rio a w RPA, ( Kapsztad lub Johanesburg ). Naprawdę dobre kino. Polecam. Nara.

nie widzialem ale faktycznie zapowiada sie obiecujaco, chetnie zobacze, dzieki

O właśnie! Ludzie wrzucają wszystko do jednego worka. Nie potrafią załapać klimatu filmu, co za tym idzie ich rekomendacje to całkowity kogel-mogel.

Filmów o młodzieży całe mnóstwo, gdyby tak szersze grono ludzi rekomendacje tu dorzuciło, to by pewnie całe kino familijne Disneya zostało wymienione hehehe. A jak się ma młodzież z filmów Disneya do tego filmu? Nijak, ale wytłumacz to głupiemu motłochowi....