Przypomniał mie się pewien wierszyk autorstwa osoby, której nie pamięram (kołacze mi się słówko Solange):
no wreszcie
wolna chata
rozbieraj si? i k?ad?
ju? teraz
gdzie ta guma
kurwa jego ma?
- poczekaj to boli
odpr?? si?
daj se luz
och och
ach ach
.............
niez?a dupa jeste?
szkoda ?e ci? nie kocham
Dodać do tego jeszcze HIV HIV HURA i mamy pełen obraz sytuacji :-)