Wiele osób uważa, że to jeden z najgorszych Jego filmów. Najczęściej zwraca się uwagę na śladowe ilości efektów (ze względów budżetowych). Nie ma się co więc dziwić, że niektórzy zwolennicy tej produkcji określają ją jako próba miłości dla fanów włoskiego twórcy. Może i "Manhattan Baby" nie ma efektów, jednak posiada to co największe dzieła Fulciego- unikatowy klimat, ścieżkę dźwiękową (nawet wykorzystanie motywów z The Beyond, Zombie 2 i COTLD nie odbiera świetności warstwie muzycznej) oraz perfekcyjną pracę kamery. Jest to ostatni obraz Lucia zrealizowany przez wytwórnię Fulvia Film i koniec tzw. "złotego okresu" nie tylko dla samego reżysera, ale także dla kina gore. Dla mnie 8/10- ale polecam tylko i wyłącznie miłośnikom Fulciego- inni lepiej niech omijają z daleka, no chyba że lubią eksperymentować. :)