Dzis pierwszy raz od lat go ogladalam. I jakos inaczej odebralam. Ogladajac go po raz pierwszy,
nabuzowalam sie cala otoczka, jaka krazyla o jego powstaniu, opiniami o klasyku i arcydziele i
chyba wtedy tak go odebralam. a dzis? a dzis czuje sie, jakbym pare lat temu widziala jakis inny,
lepszy film...
Ameryki nie odkryłaś prawdę mówiąc.
Ja oglądałam go pierwszy raz mając 12 lat i zrobił na mnie piorunujące wrażenie, stąd też oceniłam go na 10.
Kilka tygodni temu równiez widziałam go pierwszy raz od tego xx czasu i oceniając teraz - dałabym maksymalnie 8/9.
Nie ma nic nadzwyczajnego w tym, co napisałaś.
Na szczęście albo może niestety czasu sie nie cofnie i pierwszego wrażenia nie da zmienić, ani przezyc go drugi raz. :)
Nie jest to jedyny film w związku z którym mam takie odczucia, ale cóż.
Nie będę zmieniać, czy zaniżac oceny tylko dlatego, że teraz odbieram ten, czy inny film trochę inaczej.
Uważam, że najważniejsze jest właśnie to pierwsze wrażenia i tylko na jego podstawie powinniśmy te filmy oceniać. :>