Oto jak cudownie potrafi stworzyć klimat Polański (mając w zapleczu genialną książkę Iry Levina, pomysłodawcy, który napisał też "Slivera" czy "Żony ze Stepford"). Oglądałam horrory i wcześniej, odkąd pamiętam lubiłam je, razem z kuzynem Michałkiem obejrzeliśmy m.in. "Niedźwiedzia Grizzly", w którym tytułowy misio terroryzuje grupkę zagubionych turystów. Michał chował się za fotel i co chwila zza niego trwożliwie zerkał, co do dziś z lubością mu wypominam :) Ale TO! to jest arcydzieło, prawdziwy horror, ten to dopiero postawił mi wszystkie włoski na karku i nie mogłam spać 3 dni! Po latach wróciłam do niego i odkryłam, że wciąż robi wrażenie.