Do końca nie wiadomo, kto jest górą. Odbiega od schematów, w których ofiara najpierw przegrywa, a później w cudowny sposób role odwracają się i napastnik dostaje tęgie lanie, na ogół kończące się jego śmiercią. Choć tutaj "napastnik" również ginie na końcu (kiepsko rozwiązana końcówka filmu), to jednak warto obejrzeć cały film i poznać rozgrywkę pomiędzy dwoma sąsiadami. Polecam!