Ten absurd że Samuel odbiera ten telefon w finalnej scenie filmu?
To czysty absurd. Minute wcześniej dzwonił na ten numer, a to nie epoka kamienia łupanego, więc
musiał mieć grubego w kontaktach. Ale jednak się nie orientuje tylko po to by móc zostać
zdemaskowany.
też to zauważyłem, czyżby Abel byłby na tyle głupi nie wiedząc że to numer grubasa którego zastrzelił do niego dzwoni.! w dodatku prze momentem szukał tej komory próbując ją zlokalizować w domu chrisa dzwoniąc pod ten numer, Takie doswiadczenie policjanta widać :)
Mogło tak być. Ale sądzę, że reżyser, czy tam scenarzysta o tym nie pomyślał. Po za tym to chyba mogło mu przyjść do głowy, że ziomek znalazł telefon, no nie?
Być może miał już dość tej maskarady i zwyczajnie korciło go, żeby się ujawnić - wcale by to nie dziwiło, bo nie był to koleś zdrowy psychicznie.
Ale możliwe, że to po prostu filmowa wpadka. Zresztą nie jedyna, bo np. na koniec dostaje parę kulek i dobrą chwilę pokazują go leżącego na ziemi, a na jasnej koszuli widać tylko dziury i ani śladu krwi, która powinna z nich nieźle płynąć.
Po odebraniu telefonu na jego twarzy widać było zaskoczenie. Po prostu odebrał bez spoglądania na ekran... zdarza się nawet najbardziej przebiegłym, a zwłaszcza pewnym siebie skurczysynom ;-)