O erotyźmie w tym filmie można mówić tylko w przypadku Scarlett Johansson ... palce lizać ... niby dziecko, podlotek ...ale miała w sobie o weile wiecej zmyslowości niż ten drewniany pantoflowy malarz w wykonaniu wyzej wspomnianego.
Moglo być naprawdę dobrze ... ja się rozczarowalem...