Obejrzałem film po 15 latach i wciągnął mnie i rozbawił tak samo, a może nawet bardziej niż kiedyś. Bo w tym filmie jest wszystko czego doświadcza dorastający, ambitny i wrażliwy chłopiec w gimnazjum (za moich czasów, teraz pewnie bardziej w liceum):

Ekipa szkolnych orangutanów, która chodzi w modnych ciuchach, jest najlepsza w sporcie, robi najlepsze imprezy i którą wszyscy podziwiają i jej zazdroszczą, a w głębi duszy nienawidzą, piękne i głupiutkie laski które za tymi chłopakami szaleją i oddają im swoje dziewictwo, kolega który boi się rozmawiać z dziewczynami ale który myśli że jest ekspertem w doradzaniu jak się z nimi obchodzić bo obejrzał i przeczytał wszystkie dostępne pornole; jest kolega "ciapa" który boi się własnego cienia ale za to niejednokrotnie okazuje się najwierniejszym przyjacielem; pokazane jest jak młodzież bardzo chciałaby się wyrwać ze schematu i zaszaleć choć jeden raz ale boi się konsekwencji (złapie zły policjant, dyrektor szkoły się dowie, co powiedzą rodzicie? etc.).

Przede wszystkim jest ONA. Marzenie każdego nastolatka czyli wyidealizowana bogini będąca połączeniem pięknej aktorki porno i aniołka o duszy wrażliwej artystki. Ta jedyna, najpiękniejsza, tylko moja, kobieta mojego życia z jakąś mroczną historią, którą trzeba uratować na białym koniu, bezinteresowna. Kobieta-zjawisko, która nie występuje w naturalnym środowisku, ale za którą tęskni każdy facet.

W tym filmie pokazane są marzenia, nadzieje i fobie wchodzących w dorosłość chłopców. To głęboka analiza psychologiczna inceli pod przykrywką absurdalnej komedii.

I na koniec dodam, że film porusza jeszcze jedną bardzo ważną kwestię, mianowicie spaczone przez pornografię wyobrażenie seksu wśród młodzieży, które prowadzi do przedmiotowego traktowania kobiet.

W moim przekonaniu film jest w swoim gatunku arcydziełem. Change my mind jeśli się nie zgadzasz.