średni film, nie wiem skąd tyle zachwytów; historia oczywiście nieprawdopodobna i wstrząsająca, jednak dało się z niej więcej wykrzesać; film dość słabo zrealizowany, nie pochłonął mnie; gra aktorska ok, szczególnie świetna jest Blanche Baker
Moja ocena: 5/10
Daje 4, bo po pierwsze, całkowicie się zgadzam z Pauletą, po 2 przez ten film nie przeczytam książki pod tym samym tytułem. Podstawowe potknięcia, które wykluczają ocenę wyższą niż 4-5: sztuczni bohaterowie - wszyscy, nieumotywowana przemoc (czasami to atut, ale nie tu), głupi bohaterowie, postępujący dokładnie odwrotnie niż powinni. Nawet te szmirowate amerykańskie produkcje mają więcej sensu... bardzo sie zawiodłem
Ale tak było - głupi bohaterowie kompletnie nic nie robili i znęcali się nad dziewczyną, a przemoc rzeczywiście była nieumotywowana. Ten film jest na faktach!
P.S książkę zawsze możesz przeczytać i nie rozumiem czemu nie masz tego robić przez ten film, tym bardziej tego, że z tego właśnie powodu oceniałeś film, bo tak to argumentowałeś- cytuję : " daje 4, bo po pierwsze, całkowicie się zgadzam z Pauletą, po 2 przez ten film nie przeczytam książki pod tym samym tytułem"
hmm..
Wcześniej pisałem, że sztuczni, poza tym, że głupi. Może grali głupich, ale robili to sztucznie. Czasami sztuczność jest zamierzona, co wynika z konwencji filmu - tu nie była.
TEN film nie jest na faktach. Na faktach była książka, a film był na podstawie książki, czyli te fakty były przerabiane przez co najmniej dwóch twórców. Kopia kopii. "Oparte na faktach" nie oznacza "takie były fakty". Przypominam, że "Teksańska masakra piłą mechaniczną" też była "oparta na faktach", ale faktów takich jakie były nie przedstawiała.
Książki nie będę czytał, chyba że żadna inna nie będzie pod ręką, ale jak na razie mam co czytać.
Bez sensu piszesz. Skoro książka była na faktach, a film jest na podstawie książki, to film też jest na faktach, przeczysz samemu sobie :). I takie były fakty, bohaterowie byli głupi, bo nic nie robili z tak tragiczną zbrodnią. Film nie przedstawia wszystkich faktów, ale na nich jest. A rób sobie co chcesz, czytaj lub nie, mi to lotto :D
Co z tego, że film zawiera parę faktów zgodnych z prawdą? Jest sztuczny. Mnie nie przekonuje. Nie ma ani jednej postaci, którą bym polubił, a na pewno nie głównego bohatera.
Skoro nie widzisz sensu w tym co piszę to po co ciągniesz dyskusję. Mógłbym ci wytłumaczyć łopatologicznie o co mi chodziło w komentarzu powyżej, ale mam wrażenie, ze tez byś nie zrozumiała. Skoro ci sie podobało, to ok, za marny gust nie będę cie przecież winił :)
Nie podobał mi się o tyle film (bo na podstawie tej historii mógł powstać o wiele lepszy) jak sama tematyka. Abstrahując, to nie porównywałabym mojego gustu do Twojego, ja nie oglądam Herkulesa i tym podobnych gniotów:). Żegnam, kończę już tę dyskusję.
To, że nie oglądasz Herkulesa nie świadczy o tym, że oglądasz lepsze filmy niż ja, w sumie to oglądasz całkiem niezłe filmy, chociaz trochę zawyżasz oceny jak na moje oko. Co do gniotów - ty oceniłaś też kilka całkiem wysoko. Ale to tylko moje oko. Zanim napisałas pierwszego posta było sie zastanowić o czym chcesz pisać - o filmie, czy o tematyce.
pozwolę wtrącić się w dyskusję, każdy ma prawo do własnej oceny i dobrze, że z niego korzystacie. film uważam za jeden z lepszych jakie w zyciu oglądnąłem, głównie dzięki temu o czym jest- a nie jak został zrobiony... czasami fabuła jest tak wstrząsająca, że gra aktorska nie musi wybijać się na pierwszy plan. czego by jednak nie powiedziec to główni bohaterowie zagrali wg mnie bardzo dobrze. ocena:8
Film jest słaby. "Amerykańska Zbrodnia", ktora mowi o dokladnie tym samym zdarzeniu jest zdecydowanie lepsza. Po prostu słaba realizacja. A "mocne" sceny zamiast dawać do myślenia, psują jakikolwiek efekt estetyczny dla widza. Myśle, że mialy na celu poruszać i szargać emocje, a tymczasem wywołują wstręt. I czy Pani Baker byla taka genialna...? Wątpliwe. Natomiast końcówka mnie rozwaliła. Zmasakrowali mu laskę, a on na starość zamiast pluć sobie w brodę, że jej nie pomógł, to opowiada o tym jak o jakiejś pierwszej miłostce. Film filmem, ale zakończenie to taki kicz, że szok
Średni.