Dziewczyna z sąsiedztwa
The Girl Next Door
2007
- Podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- Multimedia
- Pozostałe
powrót do forum filmu Dziewczyna z sąsiedztwa 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 1 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 1 
ocenił(a) film na 8 
Dno, dna i trzy metry mułu 1 punkt do oceny za 1 metr mułu. Metrów jest trzy więc ocena 3.
Nie rozumiem głównego bohatera Davida. Niby jest mu żal tej całej Meg, a tak naprawdę codziennie przychodzi do tego chorego, debilnego domu i przebywa z tymi ludźmi. Dzieci piją piwo? O co chodzi? A jego rodzice nigdy nie wyczuli alkoholu od niego, gdy wracał z patologii do domu? Lata 50, a nadal średniowiecze? Skoro chciał jej pomóc, dlaczego przychodził, żeby popatrzeć na te tortury? Był debilem? Ok. Nadal spotykał się ze swoimi kolegami? Debil. Ja na jego miejscu nawet nie chciałbym na nich patrzeć, bez wahania uderzyłbym każdego z nich kamieniem w twarz przy najbliższej okazji, a co? To są ludzie? Robaki, a nie ludzie. Lata 50, ciemnogród, można zabijać kogo się chce, a policja nigdy nie dojdzie kto to zrobił. Boją się starej baby, dzieciaki po 13 -14 lat.
Ok. Załóżmy, że to ja jestem Davidem i żyjemy w latach 50. Widzę patologię, dziewczyna jest torturowana, przywiązana do lin, co robię następnego dnia? Zabijam psycholi jednego po drugim, bo nie jest mi żal takich śmieci i mam czyste sumienie, że wyrwałem chwasty. Tak postąpiłbym właśnie, a nie szedł spać jak David i płakał w poduszkę. Patologia!
Ten film to syf, tok rozumowania bohaterów porównywalny do małp! A nie, to jest obraza dla małp. Debilizm i tyle, nie polecam. No chyba, że ludzie z lat 50 byli idiotami, to wtedy selekcja naturalna.
Z tym filmem jest właśnie taki problem, że nie pokazuje całej historii, dlatego zanim się go oceni powinno się także obejrzeć Amerykańska zbrodnię oraz poczytać o gertrude Baniszewski i Sylvii Likens. Ja po obejrzeniu filmu też chciałem go ocenić na 3 i miałem podobne odczucia. Po zrozumieniu całej historii troche się uspokoiłem i podniosłem ocene.
A co do bierności Davida, jego rodziców, sąsiadów to myślę że założeniem twórców filmu było właśnie pokazanie tej bierności, pokazanie widzowi że przez swoją bierność, obojętność, lekceważenie sygnałów dajemy ciche przyzwolenie na krzywdzenie dzieci. Jestem pewien, że po obejrzeniu tego filmu każdy kto zobaczy siniaki na ciele dziecka sąsiadów albo usłyszy krzyki dziecka z domu sąsiadów nie pozostanie obojętny. Jestem pewien że jeden taki film, który wstrząsa widzem i pozostaje na długo w pamięci przynosi lepszy efekt niż te wszystkie medialne kampanie typu:"stop przemocy domowej" na które nikt już nie zwraca uwagi. Być może takie właśnie było założenie twórców filmu i jako taki film oceniłem na 7.
Nie po to oglądam jeden film, żeby obejrzeć drugi, który pomoże mi w zrozumieniu tego pierwszego, o ile nie jest to kontynuacja. Skoro oglądam powiedzmy taką oto "biografię", to oczekuję czegoś dobrego.W filmach takich jak "Ali" czy "Ray" wszystko jest nakręcone idealnie i nie muszę niczego czytać. A tutaj niestety dno.
Jak ja bym w realu spotkał takich psycholi. TO chętnie bym do nich dołączył i też se torturował mięczaku haha
może kiedyś będziesz miał szansę, ale skąd ta pewność że to ty będziesz torturował a nie ktoś ciebie, ja też bym chętnie się tobą zajął, zapewnił bym ci wyrafinowane doznania, trwało by to dłuuugo i bardzo boleśnie, mam dosyć bujną wyobrażnię a takiego drętwego ciula chętnie(sorry że się powtarzam) bym obdarł ze skóry,
Niby masz rację, ale ludzie są różni. No i co? Z piątką naraz byś walczył? Taki chojrak? 4 czarne pasy masz że takie bzdety wypisujesz? David nie miał. Na ulicy 5 kiboli leje jedną osobę i co? Ilu się odważy pomóc? Każdy z nas jest w pewnym stopniu egoistą i dba o swoje życie. A czemu chodził tam? Bo troszczył się o tą dziewczynę i chciał być w pobliżu by wiedzieć co się dzieje. Proste.
jak z piątką na raz? nie trzeba być zabójcą żeby wiedzieć jak zabijać, nie trzeba być lekarzem, żeby wiedzieć jak wyleczyć grypę itd. Miał mnóstwo okazji żeby jakoś jej pomóc. Nie pamiętam jak to było na końcu ale chyba w końcu się zdecydował przywalić, szkoda, że nie zrobił tego wcześniej. Wątpię, by ktoś był w stanie patrzeć na takei rzeczy i nie zrobić nic.
Polemika na temat tego, że David nie zrobił nic jest bez większego sensu... a to dlatego, że historia ta miała miejsce naprawdę... Całe osiedle dzieciaków przychodziło torturować biedną dziewczynę i NIKT nie zareagował...
W książce David na początku był tak samo zafascynowany jak wszyscy, był w tym również podtekst erotyczny. Koniecznie chciał zobaczyć Meg nagą. Z czasem jednak tak jak ktoś napisał wyżej wolał być blisko, dzięki czemu mógł ją obronić.
Ruth dla dzieciaków pomimo tego, że była dorosła była dla nich super koleżanką. Pozwalała pić, palić, opowiadała pieprzne historyjki, mówiło to czego rodzice nigdy by nie powiedzieli. David się ze wszystkimi przyjaźnił i zwyczajnie nie chciał ich zdradzić. Rozumiem, że trudno to pojąć, bo sama oglądając film irytowałam się dlaczego on nic nie robi.
Lata 50... świeżo po drugiej wojnie, dzieci były traktowane jak własność. Jeżeli ojciec przypalał dziecku uszy było to całkiem akceptowane przez społeczeństwo, widocznie sobie zasłużył.
Film obejrzałam jako pierwszy, był dla mnie bardzo wstrząsający i rozumiem, że można nie rozumieć zachowania Davida, ale nie sądzę, żeby zasługiwał na tak niską ocenę. Jak dla mnie zmusił do myślenia, a chyba o to właśnie chodziło.
Trochę hipokryzja, że piszesz o idiotyźmie... twój post raczej świadectwem inteligencji nie jest. Wyszedłeś kiedyś z domu? Od kiedy to ludzi obchodzi coś więcej niż oni sami? Od kiedy to każdy człowiek jest na odważny jak piszesz? Od kiedy ludzie postępują jak należy i należnie ze zdrowym rozsądkiem?
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
