Film mi się zdecydowanie nie podobał. Jedyne co było w nim fajne to Johnny Depp.
I jestem perzeciwna TAKIM scenom erotycznym, bleee...
W pełni się z Tobą zgadzam. Oceniłam na 2 ze względu na Johnny Depp-a.
Myślałam, że będzie to film, który będzie trzymał w napięciu i na poziomie, lecz niestety się pomyliłam,
a te sceny erotyczne - nie no bez jaj, "lekka" przesada.
Saga Zmierzch- ocena 10, Kopciuszek- ocena 10, Księżniczka i żaba- ocena 10, Dziewiąte Wrota Polańskiego- ocena 2. Pozdrawiam wszystkich wymagających widzów :)
Mnie się film podobał. A co do takich scen...
Były tylko dwie i to na poziomie nieco wyższym niż w "Modzie na sukces". Choć mogłoby obejść się bez nich :)
"Mnie się film podobał" ja nie neguje Twojego zdania, wiadomo gusta są różne ;) Lecz tego czy są na wyższym poziomie niż w "Modzie na sukces" nie wiem, bo nie oglądam :D
"Moda na sukces" to już totalne przegięcie, ileż tych odcinków nakręcili, to się chyba nigdy nie skończy.
Ale nie rozmawiajmy o tym, w końcu to forum poświęcone "Dziewiątym wrotom" (myślę, że dobrze odmieniłam xD)
Niepotrzebnie użyłem takiego porówniania, bo zrobił się troche śmietnik.
Miałem na myśli, że te dwie sceny erotyczne były może trochę ostrzejsze niż te w Modzie na Sukces. Bo było widać trochę więcej ciała.
Ja również nie oglądam Mody na Sukces. Choć zdarzało się przełączajac kanały, natrafić mi na właśnie taką scenę w tym serialu.
już się uspokoiliśmy, w końcu trzeba zaprzestać pisać o "modzie..." bo zachwile zrobi się wątek właśnie o tym "serialu" ;)
Dobra, dobra się nie tłumacz, pewnie specjalnie czekałeś na taką scene :D
nie no żartuje. Też mi się zdarzyło natrafić skacząc po kanałach ale akurat na inny wątek.
Tak czy siak ogólnie w filmie jak dla mnie pomijając te sceny erotyczne (które mi się niepodobały) za mało napięcia. Oglądałam ten film w pozycji leżącej i co tu dużo mówić tak mnie nużył, że musiałam się kontrolować aby nie przysnąć, ponieważ nie chciałam, żeby mi coś umkneło, dałam mu szanse do samego końca. Z przykrością musze stwierdzić, że do niego nie powróce. Lecz wiadomo gusta są różne :D
może i różne, ale ja miałam takie same odczucia podczas oglądania jak ty:P Obejrząłam go tylko zresztą z powodu Johneggo Deppa, myslalam, że jeśli on zagrał to będzie film na poziomie, nieststey zawiodłam się:( No cóż Johnny chyba czasem nie wybiera dobrych ról, to samo miałam po obejrzeniu "z piekła rodem"
mnie sie tez nie podobal... zero trzymania w napiecie...
na maginesie patrz jaki to gatunek a to hrror i thriler(ie wiem czy dobrze napisala)... bez komentarza..;/
To nie thriller, to nie ma trZymac w napięciu, chodzi o tajemnicę i jej rozwiązanie
"Macie racje że gra aktorska Deppa uratowała ten film. Reżyser nie zrobił mu makijażu i nie przebrał za pirata, w czym wygląda naprawdę ekstra, dlatego też strona wizualna filmu bardzo kulała. Scena erotyczna była bleee, Johnny nie nadaje się do takich scen - jest na to za młody. A ta głupia aktorka z którą w filmie uprawiał akt seksualny, była gruba i brzydka, nierozumiem dlaczego akurat na nią trafiło!" ...uhh
Klasyczna scena erotyczna w stylu 'oświecenie przez ciupcianie'. Mnie się właściwie śmiać chciało, bo Depp robił miny a la Jack Sparrow.
Taki sobie, nie trzyma w napięciu, pomijam sceny erotyczne, ani mi przeszkadzały, ani mi się podobały. Koleś z książką wartą dobry milion jeździ sobie ot tak trzymając ją w torbie, zostawia ją gdzie popadnie, jara przy niej fajki. W jednej z ostatnich scen Depp mówi do tej blondynki, żeby pilnowała tamtej ciemnowłosej, to ona jej tak pilnuje, że tamta leci do szuflady i bierze klamkę... Ludzie, ile było takich niedorzecznych scen D: Dam 5/10 za J.D.
nie, no te sceny to były ważne z punktu widzenia fabuły, gorze widziałem w starszych filmach, ale sam film po prostu nie był porywający, miał zbyt wolne tempo
"sceny bleeee"? ble bleeee ble ble blebleee - jeśli dobrze zapamiętałam gramatykę języka, jakim należy zwracać się do indywiduów twojego autoramentu