Oglądając go i nie mogąc doczekać się końca, zastanawialem się dla kogo twórcy filmu go adresowali. Ok, dla niewymagającego widza to wiadomo, ale w jakim wieku. Zdyskontowanie popularności aktora z "Stranger
Things"? Poplątanie "Szklanej pulapki" z "Home alone" zaprawione christmasowym klimatem plus idiotyczny humor, bardzo krwawa jatka - co eliminuje dzieciaków- nielogiczna fabuła, co zirytuje amatorów dobrych fabuł no i bardzo fatalny dobór obsady, łącznie z głównym Szeryfo-Mikołajem i Luguizamo. Strata czasu. Najlepsze jest na końcu, klasyk Slade "Merry Xmas Everbody".