Cztery powalające, równie dobre role. Dialogi przekonujące, relacje nawiązujące się pomiędzy postaciami prawdziwe, aż czuć unikalną chemię, jaka tworzy się pomiędzy tymi ludźmi. Oczywiście w filmie jest dużo perwery i jest on zdecydowanie 18+, ale ta perwera nie jest celem samym w sobie, sztuką dla sztuki, dla której fabuła byłaby pretekstem - jest wręcz odwrotnie, wszystkie mocne sceny są tu wyraźnie sfunkcjonalizowane i służą do obrazowego opowiedzenia historii o czymś naprawdę ważnym. Film obejrzałem w ciągu dwóch dni trzy razy, co baaardzo rzadko mi się zdarza. Po prostu naprawdę zżyłem się z bohaterami, stali mi się nieobojętni. Oprócz tego ciekawa forma, fajny, niekonwencjonalny montaż, mnóstwo świetnych pomysłów - jak np. sceny zbliżeń zabawek imitujących bohaterów. A symboliczna scena z pralką to kwintesencja tego, za co kocham kino i język filmowy.
Ja nie mam do filmu żadnych ale.