Pomysł może nie był taki zły, ale wykonanie było niestety fatalne. Może gdyby Aaron Norris miałby w tym filmie jakiś udział może byłby troche lepszy a tak to był to poprostu słaby film. I moim zdaniem za dużo było tej gadki o wierze i tej "religijności", a ta ostatnia scena na łące kiedy Jux idzie za rękę razem ze swoją córką była poprostu głupia i żałosna.