kara śmierci bez procesu dla tego kto zdubbingował ten film!!!!! Ludzie jak można!!!! Kocham ten film, oglądałam go już kilkanaście razy, ale jak usłyszałam tym razem dubbing.... o zgrozo
Tak między nami... Jak w oryginale brzmi "E.T. dzwoni dom"? :) W filmie mi czegoś brakowało i dałem tylko 8. Być może muszę go obejrzeć ponownie (tylko tym razem już raczej nie w telewizji:o).
Ten film jest głównie dla dzieci, a dzieciom się nie spodoba film bez dubbnigu. Poza tym trudno jest dopasowac swój głos do czyjegoś. Sprobójcie ;)
Nie powiedziałabym, że to film dla dzieci. Ja dziś go obejrzałam i ryczałam jak bóbr a mam 21 lat :P
To jest siła filmów dla dzieci. Proste i oczywiste dla dzieci. Ale dorośli też je adorują.
Filmy dla dzieci, które nie trafiają też do dorosłych to chała.
Mnie ten dubbing denerwował (szczególnie matka Elliota), dobrze że wcześniej już widziałam wersję z lektorem. :)
Ja nie wiem... Jak można psuć świetne filmy takim okropnym dubbingiem. Czy to jest tańsze niż lektor??? Może ktoś wie, bo ja się nie znam?
"A co do dubbingu to faktycznie porażka" - lektor jest wspaniały, i nawet ci nie przeszkadza, kiedy oryginał jest tak ściszony, że trzeba sie domyślać co to za język?
Ech - zatrudnić cię tylko na przedstawiciela handlowego Polsatu - będziesz jeździć do Italii, Niemiec i Hiszpanii - i pukał do drzwi RAI, RTL czy TVE aby proponować ekologiczne i energooszczędne rozwiązanie dubbingu jednogłosowego z zachowaniem strzępów oryginalnej ścieżki dźwiękowej.
"Piękna historia, piękna muzyka, piękny finał
Rewelacja!" - właśnie dzięki dubbingowi muzykę i efekty dźwiękowe mogłeś w pełni usłyszeć! Czy wiesz o co chodzi?
A może nie masz żadnego pięciojęzycznego oryginalnego DVD? To radzę ci włączyć sobie po angielsku, czesku i węgiersku - a potem po "polsku" (specjalnie w cudzysłowiu) - i jeśli ci ten lektor tak uszu jeszcze nie rozmiażdżył - to może przekonasz się o czym mówię?
Filmy tylko z napisami, lektor to ewentualnie dla dzieci do Shrecka. Lektor to był półśrodek, chociaż było słychać oryginalne głosy w tle. Niemcy do biedne ofiary dubbingu, tak jak i Ty. Szwedzi mają filmy praktycznie tylko z napisami (chyba że dla dzieci) i to jest najlepsza opcja. Przy okazji doskonale mówią po angielsku od tego.
Z Napisami dla dorosłych
Z Lektorem dla niepiśmiennych (patrz film: Lektor)
Dubbing dla dzieci
Proste.
Gorzej z animacjami... Tam zawsze musi być dubbing. Ewentualnie napisy ujdą, jak ktoś dał dupy z dubbingiem
jak mam to na video (które już od dawna nie działa ;)) w święto zmarłych widziałem kawałek i odczułem nieodpartą chęć obejrzenia tego (w całości) namawiam rodziców na kupno już od 2008 gwiazdki :D
Nie gadaj głupot. Dubbing jest bardzo sympatyczny, zwłaszcza głosy dzieci. Głównie dzięki niemu obejrzałam ten film do końca, podczas gdy przy lektorze odpadałam na samym starcie :)
Twoja "Kara śmierci bez procesu" - przystaje do norm obowiązujących cywilizowanych społeczeństwach - w stopniu dokładnie takim samym, w jakim przystaje do nich zjawisko (przedpotopowe & wyłącznie polskie) pod tytułem "lektor w filmie fabularnym".
Propaguj pomysł z lektorem za jakąkolwiek granicą. Wróżę ci ogromne powoidzenie.
Fakt. Nie ma to jak niemiecki dubbing gdzie glos np. Stalone podklada jakis krasnoludek. Dubbing ponad wszystko, a Fakt gazeta dla intelektualistow.
Karola ma rację, dubbing to idiotyzm. Tylko napisy. Ludzie co oglądają tylko dubbing (np Niemcy) są językowymi kalekami. Poza tym głos to bardzo istotny element gry aktorskiej mądralo kumotrzysko.
"Poza tym głos to bardzo istotny element gry aktorskiej", dlatego dubbingu nie jest idiotyczny, ale potrzebny. Obejrzyj animacje z napisami, albo z dobrym dubbingiem (Artur i Minimki cz.1, Zaplątani lub Odlot e.g.) i wtedy powiedz że lepiej oglądać coś takiego z napisami.
NAPISY i tylko NAPISY do zagranicznych filmów.
Do animacji: DUBBING i tylko DUBBING.
Chyba, że ciekawi cię wersja oryginalna. Ale to i tak najsampierw polecam zdubbingowanie.
Co do Niemców, to oni chyba próbują się podciągnąć do poziomu amerykańskiego everymana, który nie wie, gdzie USA jest na mapie świata.
Dubbing w filmie, nie tylko E.T. to zło i zawsze powinno być karane. Wyjątkiem mogą być filmy animowane typu Shrek. Lektor jest dużo lepszym rozwiązaniem niż dubbing, ale również nie powinno być czegoś takiego. Pooglądajcie sobie niemiecką telewizję, gdzie wszystko jest dubbingowana, np. darth Vader mówiący "Ich bin deine Vater."
Podsumowując: tylko NAPISY!
A jeśli mam wybierać między dubbingiem, a lektorem to wybieram mniejsze zło, czyli lektora.
Scyzoryk sam otwiera się w kieszeni kiedy słyszę (czytam) dubbing czy lektor. Może tak oryginał? Osobiście nie lubię dubbingu kiedyś oglądałem „Bonanzę”, - po japońsku tylko (na szczęście) i boki zrywałem choć nic nie rozumiałem.
Tak a mnie śmieszył czeski dubbing do star trek pierwszy oryginalny serial
Kirk do Spocka mówi
Przydźcie tu pane Spockuu
Haha! Dobre.
Kłótnia o takie byle gówno.Lektor czy dubbing, co gorsze?Wrzućcie na luz i zrozumcie, że wszystko zależy od gustu.Ludzie, którzy nie lubią czytać i nie podoba im się dubbing wybierają wersję z lektorem.Inni (jak użytkownik kumotrzysko) nie lubią lektora.Dla nich jest wersja z dubbingiem lub napisami. A jeśli ktoś lubi orginalne niezaciszane głosy ogląda wersję z napisami.Każda wersja ma swoje wady i zalety.
Popieram autora tematu...Widziałem film z lektorem i był do oglądania a dubbing to jakieś nieporozumienie ...Jest okropny ,w ogóle nie trawie jak nie słysze oryginalnego głosu aktora!!! Niech się Polacy lepiej za dubbingi nie biorą bo to jest mega żałosne !!! I niech nikt nie wciska kitu że to jest takie nowoczesne bo niemcy czy inni oszołomi z zachodu mają sam dubbing ...Albo napisy albo lektor...precz z dubbingem
Dokładnie, nie słychać oryginalnego głosu aktora, kurna Niemcy oglądają Ojca Chrzestnego albo Człowieka z Blizną i nie słyszą Ala Pacino?? KPINA! Niemcy słyszą jakiegoś ciecia, który udaje Ala Pacino, dziękuję bardzo za taki szit!
Wiesz co mówisz. Ja Zapuściłem sobie na Aresie człowieka z blizną nie napisali jaki jest język w tagach i włączam plik w KMPlayerze jak już się ściągnął i słyszę Al Pacino gada jak hitlerowiec i mnie się od razu odechciało dobrze że był w telewizji to nie ściągałem 2 raz A Ojca Chrzestnego to na pewno skaszanili jeszcze bardziej
To prawda przegięli z tym dubbingiem, ja tak lubię ten film, ale nie mogę go oglądać w tej wersji masakra!
I słusznie, ja pożyczyłem wersję na DVD dual layer i oglądamy w oryginale, jakbym nie znał "anglika" to bym se napisy zarzucił, a nie słuchanie polskich cieciów udających Elliotha, co za porażka!