Jest to pierwszy kompletny film w historii, który zawiera się jednocześnie w gatunku sf i kina familijnego. Jest filmem epokowym, prekursorskim, przecierającym ścieżki całemu gatunkowi, wielokrotnie cytowanym. Na tym filmie wzorowało się mnóstwo innych obrazów.Jest flagowym przedstawicielem kina familijnego, adresowanego nie do dzieci, ale do dzieci i dorosłych zarazem. Pod względem warsztatowym jest filmem wybitnym, zaś fabularnie filmem spójnym, ze znakomicie zarysowaną literacką trójcą: wstęp-rozwinięcie-zakończenie. Również pod względem dramaturgicznym osiągnął wyżyny, jak na ówczesne czasy - śmieszył, wzruszał, trzymał w napięciu.----------------------------------------------------------------------- --------------------------------------------Czy jest filmem, który przetrwał próbę czasu? Cóż, obecne pokolenia kinowych odbiorców są nieco inne i nie ma tutaj sensu wgłębiać się w ten temat. Dzisiaj w filmach sf dominują efekty specjalne, ponadto nieco inaczej się kadruje i zupełnie inaczej się zdjęcia montuje. Niemniej ten film dorosłego widza raczej nie razi, ani technologicznie, ani fabularnie. Nie uwiera tutaj nas patos, pretensjonalność czy infantylność. Ta historia opowiedziana jest z wyjątkowym wdziękiem, w dobrym, harmonijnym tempie. E.T. to kamień milowy w rozwoju tego podgatunku filmowego, któremu hołd złożył ostatnio serial Stranger Things.