"edi"szczególnie podobał mi się pod względem opowiedzianej historii oraz scenariusza - to, co zdarzyło się ediemu było interesujące, co przecież nie często zdarza się w polskim kinie. poza tym z całą pewnością mocną stroną filmu były zdjęcia i muzyka -zawsze odpowiadająca nastrojowi.
ale muszę przyznać, że nie rozumiem zachwytu nad powrotem henryka gołębiewskiego na ekrany kin. z pewnością jest aktorem kultowym i charakterystycznym, jednak nie gra dobrze. jak z resztą większość aktorów w "edim" niestety.