Czy tylko ja mam wrażenie, że poziom gry aktorskiej w tych filmach zbliżony jest do tej znanej nam z filmów dla dorosłych ? Główny bohater jak i te wszystkie laski z wyjątkiem siostry to jakby żywcem wyjęci z pornosów :) No i niestety gra aktorska na podobnym - bardzo niskim poziomie. To kładzie ten film, który i tak nie porywa fabułą... Twórcy znakomitej jedynki jak by nie żyli to by się przewracali w grobie... Niskobudżetowość widać na niemal każdym kroku... Fabuła w takich filmach może być niezrozumiała, ale czy to w jedynce czy w dwójce wszystko się ładnie zespalało i łączyło. Tu zanim dotrwamy do końca nic się nie klei... Cała idea "efektu motyla" jest taka, że nawet najdrobniejsza zmiana przeszłości wpływa n przyszłość... A tu ? Proszę... Gościu sobie co chwila zmienia, ale to nie przeszkadza, że WCIĄŻ współpracuje z policją, nie przeszkadza, że WCIĄŻ ma dobre relacje z siostrą... Nic się nie zmienia...

Osoby które piszą, że ten film jest lepszy od dwójki nie mówiąc o jedynce nie mają pojęcia o kinie ! W przypadku tej serii sprawdza się niestety zasada, że każda kolejna część jest gorsza od poprzedniej. Obejrzałem po kolei dzień po dniu każdą... Zresztą 1 i 2 kolejny raz... Tematyka jest megaciekawa, ale słabszy scenariusz i aktorzy porno rujnują ten film. Ocena 4 z uwagi na zakończenie i po prostu jest wciąż mało filmów o podróżach w czasie. W ocenach cząstkowych gra aktorów na poziomie 2... Główny aktor gra STRASZNIE... Kompletnie nie można się utożsamić z nim. Widać po prostu jak to słaby aktor... Podobał mi się i przekonał mnie tylko w jednej scenie z policjantem gdzie przekonuje go, że umie się cofać... Aktorka grająca siostrę w finałowej scenie zagrała jak z teatrzyku w liceum... O laskach z cyckami i ustami po operacjach plastycznych nawet nie ma co się wypowiadać bo to 3 i 4 liga... Nie jestem generalnie przyzwyczajony do tak słabej gry bo oglądam tylko dobre filmy, ale od czasu do czasu z sentymentu dla serii oglądam takie gnioty... Może jednak warto bo wtedy można docenić dobrych aktorów...