Film dobry chociaż po przeczytaniu książki spodziewałam sie czegos o wiele lepszego, ale chyba trzeba im to wybaczyć, bo przeciez ten film do najnowszych nie należy, dlatego żałuję, ze nie posanowiono nakręcic nowego, założe się, ze byłby o wiele lepszy. Ponadto pominięto w nim wiele istotnych szczegółów, ale oglądając filmy na podstawie książki, chyba kazdemu się wydaje, ze niemal cała treść powinna byc ujeta w filmie, ale jednak niestety trzeba ponad połowę odjąć, tak już niesety jest i chyba tak juz zostanie. Jeżeli po filmie ktoś tak jak ja czuje lekki, a może i duzy niedosyt to gorąco zachęcam do przeczytania książki Mika Waltariego, (czyta się na prawdę bardzo szybko), potem polecam czytac jego kolejne ksiazki, tak samo ciekawe i wciągajace jak "Egipcjanin Sinuhe", ale niewątpliwie ta jest najlepsza!
Długo czekałem na możliwośc obejrzenia tego filmu. Gdy wreszcie się udało, przeżyłem duże rozczarowanie. Tej książki zwyczajnie nie można przenieść na ekran bez utraty jej barw, zapachów, zmysłowości, piękna, a także - chyba przede wszystkim - mądrości. Wprowadzone zmiany można usprawiedliwić budżetem i czasem emisji, ale poszły one chyba za daleko. To jest prawie zupełnie inna opowieść, krótka i płaska. Może gdybym tak nie kochał książki, uważałbym film za dobry. Oczywiście, nie żałuję, że go widziałem, ale... To nie to...