Dla Romea Aldei najważniejsza jest córka, która właśnie zdaje maturę i wybiera się na studia do Wielkiej Brytanii. Tuż przed egzaminami zostaje napadnięta, a ojciec próbuje zrobić wszystko, aby załatwić córce dobry wynik.
Miłośnikiem kina Mungiu już nie zostanę, ale podskórnie wyczuwalne przez cały film napięcie rodem z dreszczowca podziałało na mnie bardziej niż cała reszta.