PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=142668}
6,6 82
oceny
6,6 10 1 82
Eko eko azaraku
powrót do forum filmu Eko eko azaraku

Ujął mnie

ocenił(a) film na 8

Nie jestem fanem horrorów satanistycznych, dlatego nie śpieszyłem się z zapoznaniem z tym japońskim klasykiem.
Okazuje się, że niesłusznie, bo "Eko Eko Azarak" ujął mnie swoim klimatem. Nie jest to horror, na którym się
podskakuje w fotelu, ale z pewnością jest to coś o czym będę pamiętał. Fabuła jest dosyć prosta, ale potrafi zaskoczyć i
nie ukrywam, że śledziłem ją z niesłabnącym zainteresowaniem. Zaskoczeniem (i ucztą dla oka) była dla mnie lekka
dawka bardzo dobrej lesbijskiej erotyki. Chciałoby się, żeby film był bardziej krwawy, ale i tak czerwieni jest w nim sporo,
jak na 1995 rok.

ocenił(a) film na 8
Malignus

Kpisz sobie ? Przecież ten film miał sceny rodem z gore. Okazał się stanowczo zbyt brutalny i okrutny.
Straszny nie był bo to tak zwany dramat-horror.

ocenił(a) film na 8
pawel_nowakk

Pewnie, że kpię... z Twojej znajomości japońskiego kina gore, kolego ;)

ocenił(a) film na 8
Malignus

Oprócz samych scen śmierci o wiele większe znaczenie ma kto jest ofiarą i w jaki sposób jest to wszystko pokazane. Płytkie zabijanie nie wywołuje żadnych emocji, a zabijanie dzieci/nastolatków jest o wiele smutniejsze niż śmierć dorosłych.

Zresztą nie ma nic smutniejszego niż zabicie wszystkich bohaterów (a przecież niektórych się polubiło) oprócz tej nieśmiertelnej Misy (a było tak chyba zawsze).

Zresztą te filmy to głównie wzruszające dramaty niż horrory.

Eko eko azaraku - 1995, a szczególnie Eko eko azaraku III - 1998 (to już praktycznie wyciskacz łez i trudno wysnuć inne wnioski po obejrzeniu) to filmy polegające na zabijaniu niewinnych nastolatek, a w tym z 1998 to same dziewczyny zostały zamknięte w przeszłości i umierały tam (i jeszcze w jaki specyficzny sposób, który w filmach zachodnich chyba nie istnieje). Eko eko azaraku II (1996) również nie pozostawia nikogo przy życiu i giną wszyscy mający jakiś kontakt z Misą.

Zresztą na tym własnie polegają te filmy, czyli wszyscy wokół niej umierają.

Jeśli chodzi o niesamowicie okrutne produkcje to jeszcze niedawno oglądałem anime o nazwie Corpse Party: Tortured Souls.
Tam są zabijane jeszcze młodsze dzieci i w sposób jeszcze bardziej okrutny.

ocenił(a) film na 8
pawel_nowakk

No dobrze, w takim razie nie z Twojej znajomości japońskiego kina gore, a z tego, jak różnimy się w ocenie tego co jest "zbyt brutalne". Ale te spoilery do kontynuacji "Eko Eko Azaraku" były niepotrzebne, zwłaszcza że nadal mam ochotę je kiedyś obejrzeć.

ocenił(a) film na 8
Malignus

Sądziłem, że oglądałeś więcej niż jeden film z tej serii. Ja po obejrzeniu tego filmu z 1995 roku (chociaż wcześniej oglądałem ten prequel z 1996 roku) zobaczyłem również wszystkie pozostałe do których są polskie napisy, gdyż jego klimat bardzo mi się spodobał.

Brutalność/gore, a dramatyzm i emocje nie zawsze idą w parze. Są filmy, w których postaci umierają w sposób bezkrwawy, a będą znacznie bardziej emocjonujące od jakiegoś zabijania gore. Ważniejsze jest to kogo dotyczy śmierć (wiek, płeć, a nawet wygląd), jakie są jej przyczyny, czy bohaterowie na nią zasłużyli lub są całkowicie niewinni. Poza tym właśnie sposób śmierci to znaczy czy bezbolesny, bolesny, szybki, powolny, a może nawet z udziałem tortur czy innego okaleczania. itp.

Tak w ogóle to ja uwielbiam horrory, ale pod warunkiem, że mają klimat i sceny trzymające widza w napięciu.

ocenił(a) film na 8
pawel_nowakk

To wszystko jasne. We mnie największe emocje wywołała śmierć dziewczyny głównego bohatera z "Siedem". A ta śmierć nie była w ogóle pokazana. Przy ocenianiu scen gore bardziej patrzę na jakość efektów specjalnych i ekstremalność przedstawionego zabójstwa. Tu zupełnie nie chodzi o ładunek emocjonalny, bo ten jest zawarty w treści filmu (tak jak piszesz - chodzi o to kogo dotyczy śmierć i tego czy sympatyzujemy z ofiarą), a nie w samym zabójstwie, bo to jest przecież tylko efektami specjalnymi.

ocenił(a) film na 8
Malignus

Oczywiście na pierwszym miejscu jest kogo dotyczy śmierć i chyba wszyscy twórcy filmów (i nie tylko filmów) o tym wiedzą.
Film "Mama" to dobry przykład.

Ale sam sposób śmierci ma też ogromne znaczenie bo wszystko można przedstawić w sposób bardziej dramatyczny i wzruszający lub odwrotnie (odwrotnie dotyczy głównie produkcji zachodnich).

Jednak śmierć, która nie jest w ogóle pokazana to już chyba pójście za daleko w drugą stronę. Chociaż filmu nie oglądałem, więc nie wiem jakbym go odebrał.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones