Do kina szłam raczej sceptycznie nastawiona. Prawdę mówiąc nie chciało mi się oglądać aktorów paradujących bez ubrań , na dodatek w wersji niemieckiej (nie lubię słuchać tego języka, ani po nim mówić). Okazało się jednak, że film ma niezłą fabułę, wartką akcję, a aktorzy grają realistycznie. Podczas oglądania zapomniałam nawet, że panowie mówią po niemiecku...
Miło spędziłam ten czas. Podczas niektórych scen zasłaniałam usta ręką. Ze strachu? Z obrzydzenia? Nie wiem. W każdym razie film zrobił na mnie niesamowite wrażenie.