Do bólu nonsensowne!!! Matka, a na dodatek specjalistka od rozbrajania min przeciwczołgowych, wybiega z samochodu, nie ogląda się czy jej jedyne DZIECKO również opuściło pojazd i biegnie za nią???
Zachowanie chłopca też irracjonalne. Jest już dość dużym chłopcem, rozumie, że jeżeli dojdzie do wybuchu, to szans nie ma na przeżycie, a jednak nie wychodzi z auta. I niech nikt mi nie mówi, że go strach sparaliżował, bo w takich sytuacjach działa to odwrotnie. Trudniej powstrzymać ludzi przed wyskoczeniem z auta, częściej nie potrafią wyczekać momentu, w którym już można i rwą się do przodu, ale i tak postawa matki zasługuje na brawa! Czy twórcy filmu naprawdę nie mogą ograć takich scen bardziej realnie?
I jeszcze babeczka, która najpierw bierze ojca dziewczynki jako zakładnika, a potem strzela prosto w głowę nadzorującej całą akcję. Dużo bezsensownych rozwiązań w filmie.