Płody zawekowane w słoikach, odcięte dłonie i głowy, nekrofilia, eugeniczne zabawy. Hiszpańskie dziwadło z psychicznym doktorkiem w roli głównej, który lubi pogrzebać w bebechach i marzy o wskrzeszaniu zmarłych. Gdy dziewczyna chce go zostawić dla swej dawnej miłości, doktor Fosta postanawia wykorzystać swoją wiedzę w praktyce, by usidlić ukochaną na zawsze... Dosłownie...
Film jest trochę nudny, ale na tyle dziwny, że koneser euro-horroru na pewno nie przejdzie obok obojętnie. Podobała mi się psychodeliczna, gitarowa muzyka, momentami kojarząca się z amerykańskimi filmami grindhouse.
5/10